Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
sobota, 11 stycznia 2025 04:10
Reklama
Reklama
Reklama

Kradzione nie tuczy

O tym, iż jak mówi stare przysłowie - kradzione nie tuczy, przekonał się 20-letni mieszkaniec Karska w powiecie myśliborskim, który w miniony czwartek (8 października) odwiedził gminę Widuchowa. W naszym powiecie był wraz ze swoją dziewczyną przejazdem. Kiedy w jego aucie zabrakło paliwa, postanowił udać się na stacje paliw "Orlen" w Widuchowej. Nie miał jednak zamiaru kupić paliwa, gdyż przed wjazdem na teren stacji w samochodzie, którym się poruszał, zamontował dwie różne tablice rejestracyjne.

Po chwili na stację zajechali funkcjonariusze z Posterunku Policji Mieszkowice-Moryń, którzy akurat wracali z Komendy Policji w Gryfinie. Zauważyli nerwowo zachowującego się mężczyznę przy dystrybutorze z paliwem. Policjanci dostrzegli także dwie różne tablice rejestracyjne w peugeocie, którym przyjechał młody mężczyzna.

Gdy zorientował się, że mundurowi zwrócili na niego uwagę, wsiadł o do samochodu i z piskiem opon odjechał ze stacji paliw w kierunku Chojny, nie uiszczając opłaty za nalane do baku paliwo. Policjanci ruszyli w pościg za uciekającym autem. Młody wiekiem i pewnie doświadczeniem za kierownicą daleko nie ujechał i wylądował w przydrożnym rowie, kilka razy dachując. Zarówno kierowcy jak i jego pasażerce nic się nie stało.

Jak się okazało, zatrzymany młody mieszkaniec powiatu myśliborskiego podobne "zakupy" paliwa robił na innych stacjach benzynowych.

Teraz za swoje czyny odpowie przed sądem.

Źródło: KPP Gryfino 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama