Marek Dąbrowski - wielki mistrz sportów motorowych, który 24 października 2016 r. przybył do Morynia i Przyjezierza na zaproszenie ks. kan. Mariana Augustyna – proboszcza moryńskiej parafii, pozostał jeszcze do poniedziałku. Jak na znakomitego sportowca przystało, rozpoczął dzień od treningu biegowego z ks. Marianem. Potem udał się do moryńskiego Domu Pomocy Społecznej. Tam został niezwykle mile przyjęty przez siostry samarytanki, mieszkańców i pracowników. Był pod ogromnym wrażeniem spokojnego życia i charyzmatu domu, który tworzą poszczególne „rodzinki” mieszkańców, którzy mogą tam spokojnie żyć i cieszyć się opieką, jaką mają zapewnioną ze strony zarówno sióstr, jak i pracowników świeckich. O tym jak bardzo był przejęty miłością, którą tam zobaczył i która dla niego była wprost namacalna niech świadczy fakt, że pomimo iż miał być w Berlinie o godz. 11.00, wyjechał z Morynia dopiero przed godz. 16.00. Od mieszkańców otrzymał pamiątkowe obrazy i zapowiedział swój przyjazd w odwiedziny w przyszłym roku oraz pomoc, którą będzie chciał wesprzeć mieszkańców.
Podziękowania ks. Mariana Augustyna:
Jako główny organizator pikniku, składam serdeczne podziękowania sponsorom, którzy wsparli te szlachetne działania, tj. Port Szczecin Świnoujście S.A., Bank Spółdzielczy w Chojnie; Ryszard Niedźwiecki Drewex Mieszkowice oraz wszystkim instytucjom, organizacjom i darczyńcom którzy wspierali nasze działania jako partnerzy i fundatorzy aukcji charytatywnej. W sposób szczególny dziękuję osobom, które były bezpośrednio zaangażowane w zadania organizacyjne na miejscu imprezy, tj. Elżbieta Danuta Piątkowska – sołtys Przyjezierza; Adam Nowiński – prezes stowarzyszenia TUR-MOR oraz Jan Pawlak, Władysław Piątkowski, Władysław Kornalewicz, Dariusz Janisz, Lucjan i Mikołaj Dumicz oraz pozostali mieszkańcy Przyjezierza, którzy włączyli się w to wydarzenie.
Napisz komentarz
Komentarze