Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
środa, 27 listopada 2024 00:32
Reklama
Reklama

Biedronka pod lupą Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów

Sklepy należące do spółki Jeronimo Martins przygotowały własną „tarczę antyinflacyjną”. Prezes UOKiK sprawdzi, czy jej zasady są na pewno korzystne dla klientów.
Biedronka pod lupą Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów

Autor: iStock

Akcja, która potrwa do 30 czerwca (ruszyła 12 kwietnia), polega na zapewnieniu klientów, że cena 150 artykułów dostępnych w Biedronkach pozostanie niezmienna i najniższa na rynku. Klient, który znajdzie jeden z wymienionych produktów w niższej cenie w innym sklepie, może liczyć na zwrot różnicy.

Tomasz Chróstny, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, zlecił postępowanie wyjaśniające, które ma ustalić, czy informacje prezentowanie w materiałach reklamowych Biedronki pokrywają się z rzeczywistością. Istnieje podejrzenie, że uzyskanie obiecanego zwrotu różnicy w cenie może być czasochłonne, skomplikowane i na dodatek kosztowne dla konsumenta. Okazuje się bowiem, że klient – aby udowodnić, że należy mu się bonifikata – musi kupić tańszy produkt u konkurencji i na własny koszt przesłać pocztą paragon. Poza tym zwrot przyznawany jest jedynie w formie e-kodu na kolejne zakupy, z 7-dniowym terminem ważności.

– Skorzystanie z Tarczy Antyinflacyjnej Biedronki może być dla konsumentów nieopłacalne i uciążliwe. Sprawdzimy, jak klientom przedstawiane są benefity wynikające z promocji i zasady uczestnictwa w akcji. Zweryfikujemy również twierdzenie spółki o tym, że warunkami promocyjnymi objęto najczęściej kupowane produkty, wskazane w regulaminie promocji. Dlatego wszcząłem postępowanie wyjaśniające - wyjaśnia Tomasz Chróstny.

I dodaje: – Weźmiemy w nim pod lupę materiały reklamowe stosowane przez przedsiębiorcę, formę ich udostępniania, a także warunki zawarte w regulaminie akcji promocyjnej Biedronki. Przedsiębiorcy muszą pamiętać o tym, że konsumenci mają prawo do rzetelnej, jasnej i pełnej informacji, nie mogą być wprowadzani w błąd, a hasła reklamowe tego rodzaju akcji promocyjnych powinny odzwierciedlać ich rzeczywiste warunki.

Jeśli postępowanie potwierdzi, że Biedronka stosuje niedozwolone klauzule lub narusza zbiorowe interesy konsumentów, prezes urzędu może podjąć decyzję o rozpoczęciu postępowania właściwego, które może zakończyć się karą finansową w wysokości do 10 proc. rocznego obrotu spółki.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

zgr-edo 29.04.2022 10:02
Tomaszu Chróstny, prezesie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów ! Sprawdź czy bilbordy propagandowe PiS nie zakłamują rzeczywistości. Nie mogę patrzeć jak z kłamstwa, Morawieckiemu coraz bardziej jadaczkę wykrzywia a nos rośnie jak u Pinokia. Z Biedronką sobie poradzimy, jak będą kłamać pójdziemy do innych sieci. Nie poradzimy sobie natomiast z monopolistami od gazu,paliw, prądu i innych żródeł energii. Wmawia nam się , że amerykański gaz jest leszy i tańszy od rosyjskiego, to samo dotyczy paliw z krajów arabskich. Nikt nas nie pyta czy chcemy wyrzeczeń w imię solidarności z Ukrainą. Rząd PiS zakłamuje rzeczywistość w czym przyklaskują mu politycy opozycyjni. Teraz okazuje się , że Polska będzie musiała kupować droższy gaz od Niemców i jakoś udawać , że nie wiemy, że to gaz rosyjski.

to by było 29.04.2022 10:24
Jakby za kłamstwa się szło siedzieć...

analogia 28.04.2022 18:55
A jak pan premier Morawiecki reklamował Polski Ład, co to taki super - a potem przyznał, że nikt nie rozumie - nawet w rządzie - to nikt go nie ścigał? A fiskus nie dyskont - nie można pójść do innego...

??? 28.04.2022 14:27
To gdzie my teraz będziemy kupować?

Mnieszko 28.04.2022 15:52
W Akwarium w Mieszkowicach

no no no 28.04.2022 19:45
Słynny lokal.

ReklamaEPI-AKCJA Fundacji "Normalnie" 08.11.-09.12.2024
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama