Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 21:11
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Rata kredytu przerosła twoje możliwości? Możesz otrzymać nawet 72 tysiące złotych wsparcia

Szalejąca inflacja, pandemia i kolejne podwyżki stóp procentowych postawiły wielu z nas w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Rodziny spłacające kredyt hipoteczny w ciągu zaledwie kilku miesięcy musiały zmierzyć się z kilkusetzłotową podwyżką raty. Okazuje się, że kredytobiorcy w najtrudniejszej sytuacji mogą liczyć na pomoc.

Autor: iStock

Fundusz Wsparcia Kredytobiorców podlega Bankowi Gospodarstwa Krajowego. Jego zadaniem jest wsparcie tych, którzy utracili płynność finansową, a spłata zobowiązania przekroczyła ich możliwości.

Na czym polega pomoc?

Otóż po wystąpieniu do własnego banku z odpowiednim wnioskiem możemy uzyskać pożyczkę z BGK na spłatę hipoteki. Przez trzy lata państwo pokrywać będzie nasze zobowiązanie w kwocie maksymalnie 2 tysięcy złotych miesięcznie. Po 36 miesiącach nastąpi dwuletnia przerwa, dzięki której będziemy mogli złapać oddech. Następnie możemy przystąpić do spłaty dalszej części zobowiązania, przy czym rata ma wynosić tylko jedną z czterech części tego, co otrzymywaliśmy w formie pożyczki.

Żeby lepiej zrozumieć ten mechanizm, przyjrzyjmy się przykładowi:

1. BGK przez 3 lata wypłaca na poczet naszego kredytu hipotecznego kwotę 2000 zł.
2. Po upływie tego okresu następuje dwuletnia przerwa w spłacie państwowych pieniędzy.
3. Kiedy przyjdzie czas na uregulowanie pożyczki, BGK rozłoży ją na 144 raty po 500 zł.
4. Jeśli będziemy dokonywać wpłat terminowo i sumiennie, możemy starać się o umorzenie ostatnich 44 rat.

Prosty rachunek pokazuje, że z FWK możemy otrzymać łącznie 72 tysiące złotych pożyczki (2000 zł x 36 miesięcy). Oddać będziemy musieli tylko 50 tysięcy złotych (500 zł x 100 miesięcy).

Jakie warunki trzeba spełnić?

Nie każdy jednak może skorzystać ze wsparcie funduszu. Obejmuje jedynie kredytobiorców w skrajnie trudnej sytuacji. Żeby ubiegać się o pożyczkę z BGK należy spełniać przynajmniej jeden z poniższych warunków:

1. Przynajmniej jeden z kredytobiorców (np. współmałżonek) straci pracę (rozwiązanie umowy nie może nastąpić na wniosek pracownika).
2. Wysokość raty przekracza 50 proc. dochodu gospodarstwa domowego.
3. Miesięczny dochód jego gospodarstwa domowego, pomniejszony o miesięczne koszty obsługi kredytu mieszkaniowego, nie przekracza:
-  1552 zł w przypadku singli,
-  1200  zł na osobę w gospodarstwach wieloosobowych.

Szczegółowe informacje na temat funduszu można uzyskać na stronie Banku Gospodarstwa Krajowego.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

niedemokracja 17.02.2022 21:22
Wsparcie drożyzny. Wola ludu, wolą ... Czym drożej, tym gorze... tym lepiej!

opoo 17.02.2022 19:37
Czytaj: Dodatkowy zastrzyk gotówki dla banków. Trzeba było ubezpieczać kredyty i brać pod uwagę różne inne przygody. Sami jesteśmy sobie winni kupując przez pośredników, płacąc za dziury w ziemi itd. sami napędzamy ceny

próg bólu 17.02.2022 17:15
Problemy kredytobiorców mieszkaniowych ze spłatą rat po podwyżkach stóp procentowych pojawią się pod koniec roku. - Jeżeli przyjmiemy, że dla wrażliwszych kredytobiorców "próg bólu" wysokości stopy referencyjnej NBP to 4 proc., to musi minąć od trzech do sześciu miesięcy, zanim ta podwyżka stopy znajdzie odzwierciedlenie w racie kredytu - uważa Waldemar Rogowski z BIK.

i więcej 17.02.2022 17:15
- Skala podwyżek stóp procentowych jak na razie nie jest jeszcze duża. Jeśli będą one kontynuowane i poziom stopy referencyjnej przekroczyłby 4 proc., co z marżą powodowałoby, że oprocentowanie tych kredytów wyniosłoby ponad 6 proc., mogłyby się pojawić trudności ze spłatą kredytów mieszkaniowych - ocenił Rogowski. Jego zdaniem problem może dotknąć cztery grupy kredytobiorców. Po pierwsze, osoby, które zaciągały kredyt mieszkaniowy, gdy stopy były na ultraniskim poziomie, tj. pomiędzy majem 2020 r. a wrześniem 2021 r. Jak wskazał, takich kredytobiorców było 562 tys. i zaciągnęły 345,5 tys. kredytów na kwotę 106,68 mld zł.

efekty machania szabelką 17.02.2022 17:14
Wartość rynkowa największych rosyjskich spółek (także państwowych) spadła w ostatnich miesiącach o ponad 50 mld dolarów. Ogółem z giełdy w Moskwie wyparowało blisko 3 razy więcej pieniędzy, czyli nawet 150 mld dolarów. To poważne ostrzeżenie dla Władimira Putina, bo konsekwencje inwazji na Ukrainę będą znacznie bardziej poważne.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama