Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
czwartek, 7 listopada 2024 14:40
Reklama

Okrutne, podwójne zabójstwo. Główny podejrzany został ranny podczas napadu

Policja i prokuratura wyjaśniają sprawę podwójnego zabójstwa. Wiele wskazuje, że zlecił je biznesowy partner ofiar. Sam został ranny, ale to miała być część planu.
Okrutne, podwójne zabójstwo. Główny podejrzany został ranny podczas napadu

Autor: iStock

Ta zbrodnia wstrząsnęła Polską. W niedzielę 13 lutego około południa w Pleszewie (województwo wielkopolskie) doszło do podwójnego zabójstwa. Na trzech mężczyzn napadło pięciu innych. Napastnicy weszli do biura z kijami w rękach. Od razu rzucili się na znajdujących w pomieszczeniu biznesmenów. Dwóch pobili na śmierć. Trzeci został ranny i trafił do szpitala.

- Na miejscu pracuje grupa dochodzeniowo-śledcza pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Pleszewie. Dokonujemy m.in. oględzin miejsca zdarzenia. Trwają czynności zmierzające do zatrzymania sprawców zdarzenia - mówiła w niedzielę st.asp. Monika Kołaska z pleszewskiej komendy, a wszyscy policjanci zostali postawieni w stan gotowości. Ogłoszono alarm.

Wiadomo było, że sprawcy odjechali BMW. Policja ostrzegała, że mogą być uzbrojeni m.in. w tasaki.

Ofiarami byli: 35-letni Emil M. z gminy Dobrzyca i 51-letni Paweł S. z gminy Pleszew. Do szpitala trafił z kolei 41-letni Michał G., także mieszkaniec gminy Pleszew. Jego stan nie był ciężki.

Zatrzymano już podejrzanych. To pięć osób w wieku od 16 do 22 lat. Wszyscy są mieszkańcami powiatu pleszewskiego. Wiadomo także, że trzech spośród zatrzymanych było wcześniej notowanych m.in. za uszkodzenia ciała i mienia.

To jednak nie zakończyło sprawy, bo zatrzymano także mężczyznę, który przeżył atak. Miał być pomysłodawcą akcji.

Nieoficjalnie jest mowa o tym, że od dawna był poróżniony ze swoimi partnerami biznesowymi. Postanowił ich zabić i „zlecił” to swojemu synowi oraz jego kolegom. Napastnicy uderzyli 41-latka w głowę, żeby został uznany za jedną z ofiar. Napad miał mieć – oficjalnie – charakter rabunkowy.

„Gazeta Wyborcza” dodaje, że 41-latek w przeszłości próbował swoich sił w polityce. W 2018 roku kandydował z listy PiS do Rady Miasta w Pleszewie. Potem jednak nie opłacał składek partyjnych i został wyrzucony z partii.

To także znany w Pleszewie biznesmen i społecznik. Michał G. był nawet nominowany do tytułu „Pleszewianina roku”.

Dziś (wtorek 15 lutego) zatrzymani mają usłyszeć zarzuty.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Kasi 16.02.2022 19:14
Był PSL nie w PiS.

Łowca głów 15.02.2022 21:25
Dajcie znać co z Seba z kukurydzy

Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama