Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
czwartek, 7 listopada 2024 08:37
Reklama

Przerażający raport NIK. Suplementy diety groźniejsze niż sądzisz

– Nawet przez kilka lat, nieświadomi zagrożenia nabywcy, mogli kupować niebezpieczne dla zdrowia suplementy diety – alarmuje Najwyższa Izba Kontroli i przedstawia szczegółowy raport w tej sprawie. Jest gorzej, niż sądzili konsumenci.
Przerażający raport NIK. Suplementy diety groźniejsze niż sądzisz

Autor: iStock

Informacje płynące z kontroli NIK poświęconej suplementom są przerażające. Sytuację pogarsza rozmiar rynku, jakiego dotyka przedstawiony właśnie raport. W latach 2017-2020 w Głównym Inspektoracie Sanitarnym złożono blisko 63 tys. powiadomień o wprowadzeniu lub zamiarze wprowadzenia do obrotu nowego suplementu diety. Okazuje się, że analizie poddano zaledwie 11 procent z nich. I to jeszcze nie jest najgorsze, bo NIK punktuje, że tylko część produktów weryfikowano pod zawartości niedozwolonych substancji.

„Weryfikacja niektórych powiadomień ciągnęła się latami. Najdłuższe analizy trwały od dwóch do niemal 14 lat i do dnia zakończenia kontroli NIK w maju 2021 r. wyniki badań wciąż nie były znane. Problem w tym, że poddane weryfikacji produkty, często budzące wątpliwości GIS, mogły być przez ten czas dostępne na rynku” – podaje NIK i tłumaczy: „Sprzedaż można bowiem rozpocząć z chwilą złożenia w Głównym Inspektoracie Sanitarnym powiadomienia o wprowadzeniu lub zamiarze wprowadzenia na rynek nowego suplementu diety”.

To nie wszystko, bo sprawdzenie, czy produkt jest bezpieczny trwało od trzech miesięcy do ponad trzech lat. Okazywało się, że część takiego towaru nigdy nie powinna trafić do sklepów i nie powinny być oferowane jako środki spożywcze.

„Kontrolerzy Izby zidentyfikowali w sieci suplementy diety z niedozwolonymi składnikami, które mogły stanowić zagrożenie dla zdrowia” – stwierdza jasno NIK.

Aby pokazać dokładnie, na czym polegają błędy, NIK przedstawia jeden z aspektów. W 14 sprawdzanych postępowaniach w żadnym producent nie przedstawił wymaganej opinii naukowej. W dwóch przypadkach producenci zrezygnowali z wprowadzenia na rynek produktów, ale w pozostałych sprawach GIS nie ponaglał i nie egzekwował nałożonych na przedsiębiorców obowiązków. „Przez ten czas analizowane suplementy można było legalnie kupić” – opisuje NIK.

Tymczasem rynek suplementów rósł. Przyczyniły się do tego działania reklamowe. Jednocześnie Polacy nie zyskiwali wiedzy o tym, czym dokładnie są takie produkty i czym różnią się od zwykłych towarów spożywczych czy leków. „Mając m.in. to na uwadze, Ministerstwo Zdrowia przygotowało projekt ustawy z propozycją wprowadzenia opłaty za reklamę suplementów diety, która miałaby trafiać na konto właściwego urzędu skarbowego. Resort zrezygnował jednak z tego pomysłu, co zdaniem NIK było nieuzasadnione” – punktują dalej kontrolerzy.

Lektura raportu może poważnie przestraszyć, bo w latach 2014-2016 nadzór nad takimi produktami „był niedostateczny”. Dopiero w lutym 2020 zaczęto wprowadzać zmiany w Państwowej Inspekcji Sanitarnej i modyfikując system informatyczny, usprawniono wstępne sprawdzanie powiadomień o wprowadzeniu lub zamiarze wprowadzenia na rynek suplementów diety. „Zmiany miały odciążyć pracowników i pozwolić na skuteczniejszą analizę ryzyka, jednak w latach 2020-2021 funkcjonowanie jednostek Państwowej Inspekcji Sanitarnej zdominowała pandemia SARS-CoV-2. Prace legislacyjne były skupione w tym okresie na kwestiach epidemicznych, które wymagały szybkiego reagowania – zmiany przepisów i tworzenia nowych wytycznych” – diagnozuje Izba.

Szacuje się, że polski rynek suplementów diety na koniec 2021 r. osiągnął wartość 6,5 mld złotych. Z badań wynika, że 48 proc. Polaków sięga po takie produkty, a 44 proc. z nich robi to częściej ze względu na pandemię koronawirusa.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

wojtek 20.01.2022 13:20
Jakim prawem Jacek Kurski odmawia wystąpienia w TVP (publiczna) prezesowi NIK Marianowi Banasiowi? Kurski powinien za to kiedyś odpowiedzieć (karnie). Otrzymuje pieniądze z naszych podatków. To nie jest jego telewizja, ale całego społeczeństwa. Wojciech Kornowski szef partii Akcja Zjednoczonych Emerytów i Rolników (AZER)

Jacek 19.01.2022 22:17
Komentarz zablokowany

yhy 18.01.2022 23:40
Faktycznie przerażajace.

Jednak naprawdę był zniszczony psychicznie 18.01.2022 20:52
A myślałam że jego kawały o samobójstwie to żarty ...

ajwaj aleluja i na saturna 18.01.2022 17:47
DALA TEGO JA IDAC RANO Z MOIM STARYM PIESKIEM zrywam se owoc dzikiej róży ba zjadam kilka idac dalej napotykam glistnik jaskółcze ziele i zjadam li tylko dwa płatki i walę gorzałę z dino bo lubię ten sklep nie dlatego ze tam sa cuda dlatego że ten burak nomen omen incognito jeszcze jest na pozór polski ha ah ah pozdrawiam włsciciela dino o ile jeszcze go *** nie *** z udziałów ha ha ah

ajwajnaleluja i na saturna 18.01.2022 19:06
kto to minusuje aptekarz pewnie ciota od wieczorka lub krakowiaka sami zryjcie te suplementy moje rodzinne kondony ha ah ah

aptekarz 18.01.2022 19:12
Nie interesuj się!

pozdro cioto z układu 18.01.2022 19:41
KIEDYŚ CIOTO przyznasz mi rację mi nie chodzi o szmal DZIADKA mam i miałem to w DOPIE TAKI JUŻ jestem mnie nie zmienisz zawsze byłem ponad was tak jak dziadek to widział

Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama