Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 13:58
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Zostało dużo jedzenia po świętach?

Jeżeli w lodówce i zamrażalniku już nic się nie mieści i nie ma szans, że uda się szybko zjeść to, co zostało po świętach, najlepiej się żywnością się podzielić.

Autor: iStock

To problem, który w polskich domach występuje przynajmniej dwa razy w roku. Nadmiar żywności daje się zauważyć po Wielkanocy i po Bożym Narodzeniu. Panie domu przez kilka dni przed tymi świętami dwoją się i troją w kuchni, ale kiedy już zakończy się świętowanie, zostaje bardzo dużo jedzenia. Przed tym problemem staje teraz wiele rodzin.

Co zrobić z przygotowanymi sałatkami, rybami, wędlinami i pieczeniami? Część z tych rzeczy można zamrozić lub trzymać w lodówce. Ta pierwsza opcja dotyczy żywności, którą spożyć można w późniejszym czasie. Druga zarezerwowana jest dla produktów do zjedzenia niemal z dnia na dzień. Zamrozić można np. pieczywo, wędlinę, przygotowane, ale jeszcze nieusmażone ryby, pierogi, uszka. Do lodówki z kolei powinny trafić zupy albo sałatki – w tym królowa każdych świąt – sałatka warzywna. Jeżeli jest już z majonezem, to należy ją zjeść szybko. Dlatego lepszym sposobem jest przygotowania jej, ale bez kluczowego składnika. Wówczas warzywa śmiało, można zamrozić.

Co do kolejnego świątecznego hitu na stole, czyli bigosu, to najlepiej go zawekować w słoiku. Kucharze raczej nie polecają mrożenia i sugerują właśnie trzymanie dania w słoiku. Aby to zrobić trzeba do czystych i suchych słoików włożyć wystudzony bigos. Pojemniki umieścić w garnku z wodą i gotować około 20 minut. Tak przygotowane weki należy przechowywać w chłodnym miejscu.

Co jednak z produktami, których już nie ma gdzie trzymać? Kiedy nie mieszczą się już w zamrażalniku? Można je oddać potrzebującym. Z roku na rok w Polsce przybywa jadłodzielni. To specjalne, społeczne punkty (zazwyczaj półki i lodówki), w których każdy może umieścić jedzenie i każdy może je stamtąd zabrać. Jak zawsze podkreślają inicjatorzy jadłodzielni, nie jest to rozwiązanie skierowane do najuboższych, a służy idei niemarnowania jedzenia.

W internecie można odnaleźć mapę jadłodzielni, ale nie zawsze jest ona aktualna. Dlatego wybierając takie rozwiązanie, dobrze jest przeszukać sieć pod tym kątem, odnajdując taki punkt w swoim mieście.

Kolejnym rozwiązaniem jest skontaktowanie się z jedną z działających w danym mieście organizacji pomocowych. Może to być Ban Żywności, jakieś stowarzyszenie, kuchnia dla ubogich czy caritas. Wiele z nich przyjmuje żywność po świętach i rozprowadza je wśród potrzebujących. Rozmawiając w tej sprawie, warto się dowiedzieć, czy żywność należy do siedziby organizacji, czy jednak ona może ją odebrać od osoby oferującej pomoc.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

try 27.12.2021 01:13
Nowy Rok, nowy ja. Teraz zjadam poświąteczne smakołyki, ale po od nowego roku zmieniam sporo u siebie. Przez to zasiedzenie pandemiczne brzuch urósł, waga pokazuje takie wartości jakich myślałem że nigdy nie uda mi się osiągnąć :/ kończę z chipsami ograniczam inne niezdrowe żarcie.. w tej pandemii trochę szło się na skróty i teraz są tego takie efekty :/

dr Żywagoo 27.12.2021 00:49
Obecnie żywność to kompozyty spożywcze. Jak rozróżnić żywność od kompozytu spożywczego? Należy szukać lepiszcza. Tym lepiszczem jest guma guar, pektyny, żelatyna, lecytyna sojowa lub słonecznikowa, i wiele innych. Jeżeli w wędlinie jest guma guar, pektyny czy lecytyna, to mamy do czynienia z kompozytem, który w większości składa się z MOM (mięso oddzielone mechanicznie), wody i celulozy. Podobnie jeżeli w produktach mącznych i słodyczach znajdziecie lecytynę, żelatynę czy pektyny, mamy wtedy do czynienia głównie z produktem słodyczopodobnym składającym się z tłuszczy rafinowanych, cukrów złożonych oraz substancji aromatycznych i smakowych. A dlaczego to jedzenie jest toksyczne? Chodzi o proporcje i skład, które są niezgodne z zawartością żywności naturalnej i niedostosowaniem naszego układu pokarmowego do spożywania kompozytów spożywczych.

Rastiii 26.12.2021 21:56
Na kwadracie w jednej z klatek schodowych jest alko dzielnia więc jeżeli nie wypiłeś całego alkoholu w święta możesz przynieść i wspomóc czerwono skurych.

Świeżynki yyyyyyyyeeeeeerzyg 26.12.2021 16:18
Siedmiodniowa sałatka. Jutro wam zaniosę.

Knagulec 26.12.2021 15:32
Do lodóweczki pod Muszkietery gumowiec z knagą oprawią szybki temat

Nowy nick 26.12.2021 15:19
Wyślijcie na zachód niech pojedza rarytasów ateiści ,ile mają siedzieć przy paluszkach i się nudzić ????

Ateista 26.12.2021 20:09
Gdyb nie ci ateiści jeździł byś furmanką, w portfelu wraz z kartkami miałbyś zdjęcie putina a na wigilie jadł byś skórzane buty i paski.

Roman 26.12.2021 13:53
Przy pisowskiej drożyźnie kupilem minimum. Tak więc dojna ojczyzna nie dla każdego.

Heniek z czworakow 26.12.2021 11:59
Spokojnie u mnie nic sie nie zmarnuje wszystko ładuje w swoj koldun w koncu zyje sie aby żreć

bnick 26.12.2021 11:24
Rewelacje co jakiś czas pojawiające się w ogólnodostępnych mediach nauczyły mnie jednego - dystansu do nich.To, co dzisiaj się zachwala, jutro może się okazać niebezpieczne, a nawet śmiertelnie niebezpieczne i na odwrót.Wygląda to tak, jakby ambicją badaczy było obalać kolejne teorie.Wniosek jest jeden - zachować zdrowy rozsądek, nie jeść i nie pić tego, co ci szkodzi i cieszyć się życiem mimo wszystko

TT 26.12.2021 10:52
Po pierwsze: nie trzeba było tyle robić.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama