Do zdarzenia doszło w piątek tuż po godzinie 12.00. Policjant przypomniał sobie, że kiedy wchodził do baru, mijał się w drzwiach z ponad 60-letnią kobietą w charakterystycznej czapce. Mundurowy wybiegł na zewnątrz, ale kobiety już nie było. Wspólnie z obsługą baru przeliczyli pieniądze, była to kwota 47800 zł.
Okazało się, że właściciele lokalu znają kobietę z widzenia, ale lepiej kojarzą rodzinę. O zdarzeniu został powiadomiony dyżurny jednostki w Wałczu. Dzięki pomocy gospodarzy baru szybko udało się ustalić kontakt z pokrzywdzoną i przekazać zgubę jeszcze tego samego dnia.
Chwila zapomnienia i moment roztargnienia mogą okazać się bardzo kosztowne. Pamiętajmy, że to my sami jesteśmy w pierwszej kolejności odpowiedzialni za prawidłowe zabezpieczenie swojego mienia. Zawsze i wszędzie dbajmy o swoje mienie, portfele, bagaże itp. Każda nasza chwila roztargnienia może być doskonałą okazją dla złodziei. Postawa jaką zaprezentowała młoda praktykantka i właścicele baru powinna być standardową reakcją każdego człowieka na takie zdarzenie.
Policja przestrzega:
Uwaga! Kto przywłaszcza sobie cudzą rzecz ruchomą lub prawo majątkowe, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. W wypadku mniejszej wagi lub przywłaszczenia rzeczy znalezionej, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku (art. 284 Kodeksu karnego).
Napisz komentarz
Komentarze