Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 16:06
Reklama dotacje rpo
Reklama

Już czas na lockdown? Polacy i wirusolog zabrali głos

Choć dotychczas rząd powstrzymuje się od podejmowania bezwzględnych decyzji w związku z dynamicznym wzrostem zakażeń koronawirusem, specjalistka z zakresu wirusologii uważa, że przyszedł już czas na wprowadzenie obostrzeń. Swoje zdanie w tej kwestii wyrazili również Polacy.
Już czas na lockdown? Polacy i wirusolog zabrali głos

Autor: iStock

Pandemia nadal zbiera żniwo

Według najnowszego, rządowego raportu, od początku pandemii w Polsce zakażenie koronawirusem wykryto u 3 111 534 osób. 77 760 z nich spowodowało zgon pacjenta, 2 753 325 wyzdrowiało. Tylko ostatnia doba przyniosła 7316 zakażeń i 3 zgony. Najwięcej przypadków koronawirusa odnotowano w województwie mazowieckim, najmniej zaś w lubuskim.

Najwyższy czas na obostrzenia

W rozmowie z TVN24 prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie zaalarmowała, że pod koniec listopada dzienna liczba zakażeń może wynieść nawet 40 tysięcy. Aktualna sytuacja epidemiczna jest według ekspertki wystarczającym argumentem, aby wprowadzić lockdown, choćby lokalnie.

Moim zdaniem najwyższy czas na lokalny lockdown. To jest nieuniknione, bo nagle zakażenia nie znikną. Symulacje są bardzo niekorzystne dla całej Polski. Przy współczynniku R, wynoszącym w niektórych rejonach Polski 1,6, to pod koniec listopada możliwych jest nawet ponad 40 tysięcy zakażeń dziennie w Polsce – wyjaśniła wirusolożka.

Według ekspertki dobrym pomysłem byłoby stosowanie ograniczeń tam, gdzie obowiązuje najniższy poziom wyszczepienia lub najwyższy poziom zakażeń. Miałoby to zapobiec m.in. sytuacji, w której zabraknie dla pacjentów łóżek coviodowych oraz respiratorów.

Baza łóżek jednak się kurczy, na przykład 5 listopada na Lubelszczyźnie zajętych było około 82 procent łózek i 79 procent respiratorów, a przy takich prognozach rozwoju epidemii, nie będzie gdzie kłaść chorych. Nie mówiąc już o konieczności zapewnienia personelu do leczenia i opieki nad chorymi – rozważała Szuster-Ciesielska.

Co na to obywatele?

Z najnowszego sondażu IBRIS przeprowadzonego na zlecenie „Rzeczpospolitej” wynika, że Polacy zdecydowanie obawiają się całkowitego lockdownu. Taką opcję określiło jako słuszną jedynie 1,5 proc. pytanych. 42,1 proc. respondentów oczekuje jednak, że obostrzenia będą wprowadzane lokalnie. Większość (43 proc.) ankietowanych uważa jednak, że przestrzeganie zaleceń sanitarnych jest wystarczające i nie ma potrzeby wprowadzania żadnych zmian. 12,3 proc. uczestników badania chciałoby, aby wszystkie szkoły przeszły w zdalny tryb nauczania.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Pinokio 09.11.2021 15:25
Nima kasy na odszkodowania więc przyszła kryska na antyszczepionkowców

John 09.11.2021 09:22
Bez świrowania proszę. No chyba że to uratuje ileś tysięcy osób.

big 09.11.2021 10:08
Rządu jak widac to nie interesuje, a interesują słupki poparcia.

Jadzia 09.11.2021 10:17
A powinno bo to o zdrowie i życie chodzi.

ReklamaEPI-AKCJA Fundacji "Normalnie" 08.11.-09.12.2024
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama