Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 21:24
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Po decyzji w sprawie stóp procentowych. Wyższe raty, mniejsze mieszkania

Analitycy dokładnie zbadali konsekwencje najnowszej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Prezes Narodowego Banku Polskiego uspokaja: „Całe szczęście, że polskie rodziny są coraz bogatsze”.

Autor: iStock/Expander

W środę Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o zaskakująco wysokiej podwyżce stóp procentowych do poziomu 1,25 proc. Oznacza to, że wzrosną raty kredytów. Będzie miało to odbicie na rynku mieszkaniowym, a prezes NBP Adam Glapiński tego nie ukrywa: „Oczywiście te podwyżki stóp, które teraz mają miejsce, ochłodzą rynek mieszkaniowy, ale nie robimy tych podwyżek po to, żeby chłodzić rynek, bo nie ma takiej potrzeby w tej chwili. Ceny mieszkań fluktuują na wolnym rynku pod wpływem popytu i podaży. Całe szczęście, że polskie rodziny są coraz bogatsze i coraz więcej osób może brać kredyt i marzyć o mieszkaniu na własność – bo takie jest marzenie polskiej rodziny. To jest bardzo dobre i nic w tym złego nie ma” - mówił podczas konferencji prasowej i zaznaczył, że nie należy niepokoić się trwającym boomem mieszkaniowym oraz rosnącymi cenami lokali.

Stopy a mieszkanie

Jarosław Sadowski z firmy Expander zaznacza, że co prawda decyzja Rady odbije się na ratach kredytów hipotecznych, ale nie stanie się to od razu. Na efekt będzie trzeba poczekać za około 3 miesiące, bo właśnie co kwartał banki – z reguły – aktualizują oprocentowanie swoich produktów. Dlatego, jak dodaje Sadowski, wielu kredytobiorców podwyżkę stóp odczuje w styczniu. „W takim przypadku wzrost będzie solidny (z 1 539 zł do 1 760 zł), gdyż będzie obejmował zarówno podwyżkę październikową (o 86 zł) jak i listopadową (o 135 zł). Podane kwoty dotyczą przeciętnego kredytu, czyli na 330 tys. zł na 25 lat, udzielonego w ostatnim czasie. W przypadku starszych kredytów, np. udzielonych 10 lat temu, zadłużenie zwykle jest niższe, a okres pozostały do spłaty jest krótszy, więc wzrost raty będzie mniejszy” - tłumaczy ekspert.


Zmiany rat kredytów dla mieszkania 50 m kw. (10 proc. wkładu)

To jednak nie wszystko, bo zmiana oprocentowania odbije się także na wysokości całego kredytu hipotecznego, jaki zgodzi się udzielić bank. Sadowski dowodzi, że o ile jeszcze na początku października klient mógł liczyć na 400 tys. zł, o tyle po środowej decyzji będzie to maksymalnie 349,8 tys. zł. „To w połączeniu z wyższymi cenami mieszkań sprawi, że osoby planujące zakup mieszkania będą musiały albo kupić mniejszy lokal albo taki w zdecydowanie gorszej lokalizacji” - zauważa ekspert i analizując zmiany cenowe na rynku mieszkań w ciągu ostatniego roku (stawki wzrosły o ok. 13 proc.) będzie można kupić znacząco mniejsze mieszkanie. „Jeśli więc ktoś przed rokiem mógł sobie pozwolić na mieszkanie o powierzchni 50 m kw., to obecnie będzie to już tylko 38,7 m kw” - dodaje ekspert wskazując na różnicę w metrażu wynoszącą 12,5 procent.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

CHRISTOPHER 04.11.2021 21:36
Ja bardzo , ale to bardzo sie ciesze z kazdego debilnego pisiego pomyslu , bo on takze najczesciej dotyka pisio - smolensko - torunskich fanatykow , i moze w koncu sie zastanowia , ze cos jest nie halo w kaczolandzie i wreszcie takze sie zbuntuja . Tym bardziej ze oni sa bardzo koscielno - cmentarni i modlacy sie o zdrowie , bo o rozum zbyt pozno

nieJa 07.11.2021 07:55
UWAGA! nadchodzi "Polski Ład"Ciesz się suwerenie .rodziny ,znajomi królika i ta cała banda złodziei z PIS ma sie dobrze

no no 07.11.2021 11:42
Ostro jedziesz o Polskim Ładzie ;)

czad 04.11.2021 14:10
Glapiński od patrzenia na swoje asystentki chyba stracił kontakt z rzeczywistością. Przecież to wstyd żeby prezes NBP bredził i mówił takie bzdury. Nie szło normalnie ani słuchać, ani oglądać wczoraj tego faceta. Rządzą polską starsi panowie, co myślą, że dużo mogą

Bezpartyjny 04.11.2021 12:57
Analitycy dokładnie zbadali konsekwencje najnowszej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Prezes Narodowego Banku Polskiego uspokaja: „Całe szczęście, że polskie rodziny są coraz bogatsze”. Brawo Panie Prezesie NBP Rodziny bogatsze to trzeba doić od zwykłych ludzi może byście zaczęli od siebie bo prze wasza Pisowska nieudolności to mamy to co mamy do ?

Piotrek 04.11.2021 12:07
Najgorsze że to tak z dnia na dzień.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama