Emocje sięgały zenitu
Podczas czwartkowego, pierwszego czytania treści ustawy „Stop LGBT” w sejmie rozległy się krzyki. Posłowie chcieli zagłuszyć wystąpienie Krzysztofa Kasprzaka z Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej. Polityk porównał ruch osób homoseksualnych do nazizmu. Zarzucił, że celem mniejszości jest zburzenie naturalnego porządku i wprowadzenie terroru. „Ruch LGBT jest ruchem totalitarnym, a jego propagowanie jest jak propagowanie komunizmu czy faszyzmu” – wygłaszał. Kiedy odpowiadał na pytania, inni posłowie stanęli tyłem do niego.
Po zakończeniu mowy, słowa Kasprzaka negował Włodzimierz Czarzasty, który stwierdził, że wysłuchał właśnie najbardziej obrzydliwego wystąpienia z ostatnich dwóch lat, wywieszając jednocześnie symboliczną flagę w kolorach tęczy.
Kolejną osobą, która zabrała głos, był poseł PiS Piotr Kaleta. „Jeżeli zarzucacie nam, że jesteśmy w średniowieczu, to my chcemy być w tym średniowieczu. Musimy walczyć o nasze zdrowe, polskie wartości” – tłumaczył.
To tylko kilka incydentów, które miały miejsce w czasie wczorajszego spotkania. Treść ustawy Kai Godek budzi kontrowersje, ponieważ poglądy związane z mniejszością seksualną są mocno podzielone. Sama autorka uważa, że odczuwanie pożądania wobec osoby tej samej płci jest patologią, na którą trzeba reagować.
O co właściwie chodzi w ustawie?
Projekt autorstwa Kai Godek przewiduje m.in. zakazanie wykorzystywania symboli religijnych, historycznych i narodowych do propagowania ideologii LGBT (np. w połączeniu z kolorową flagą); uczestnictwa w otwartych wydarzeniach w odzieży o seksualnym charakterze; ogólnie pojętych działań demoralizujących dzieci i młodzież do 18 roku życia (w kontekście mniejszości seksualnych); posiadania i wykorzystywania wszelkich transparentów oraz ulotek promujących homoseksualizm. Zakazane miałoby być również organizowanie zgromadzeń związanych z ideologią.
Reklama
Reklama
Awantura w sejmie. Wyjaśniamy, o co chodzi w ustawie "Stop LGBT"
W czwartkowy wieczór sejm debatował nad propozycją ustawy „Stop LGBT” autorstwa Kai Godek. Już pierwsze czytanie projektu wzbudziło na sali emocje wśród posłów. Wyjaśniamy, jakie są założenia kontrowersyjnego dokumentu.
- 29.10.2021 13:00
Napisz komentarz
Komentarze