Chcą osłabić PiS
W środowej publikacji Kamil Dziubka z Onetu opisuje, że jednym z zadań powołanego w 2017 roku na stanowisko szefa rządu Mateusza Morawieckiego miało być polepszenie stosunków z Unią Europejską. Jednak kolejne decyzje podejmowane przez Prawo i Sprawiedliwość zamiast zacieśniać współpracę z Brukselą, oddalają Polskę od wypłaty potężnych środków. Według autora tekstu, powołującego się na wypowiedź osoby ze środowiska obozu rządzącego, Komisja Europejska chce zablokować wypłaty dla Polski w obawie przed wykorzystaniem ich niezgodnie z przeznaczeniem. Realizacja założeń Krajowego Planu Odbudowy mogłaby stać się jednym z narzędzi w kampanii wyborczej PiS. A na to Bruksela nie chce dać przyzwolenia.
„Unia znalazła sposób, by nas (PiS – red.) dojechać. Oni nie wypłacą nam tych pieniędzy. Za każdym razem będą domagać się spełnienia coraz to nowych żądań. Na końcu każą nam błagać na kolanach o kasę albo nawet ściągnąć majtki przez głowę.” – czytamy wypowiedź osoby, która od lat związana jest ze sprawami europejskimi.
Potwierdzeniem tych słów miała być również wypowiedź Paolo Gentiloniego, który odniósł się do braku akceptacji KPO Polski i Węgier na łamach włoskiej agencji prasowej ANSA. Komisarz UE wyjaśnił, że ściśle określone rekomendacje umożliwiające aprobatę tych planów nie są przestrzegane w wystarczającym stopniu. Z tego też powodu decyzja o przekazaniu środków jest zawieszona od wielu miesięcy.
UE wskazuje wytyczne
„Zalecenie dla Polski brzmi następująco: odtworzyć niezależność wymiaru sprawiedliwości, zlikwidować Izbę Dyscyplinarną i ponownie przywrócić do pracy zwolnionych bezprawnie sędziów. Proszę to uczynić.” – cytuje Onet słowa skierowane do Mateusza Morawieckiego z ust przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen.
W ocenie autora czytamy, że taka wizja sądownictwa nie jest zgodna z oczekiwaniami Zbigniewa Ziobry, któremu partia rządząca ulega w obawie o utratę większości głosów w sejmie. Wcześniej wspierany przez partię Gowina PiS, teraz boryka się „niestabilną większością głosów”. Oznacza to, że wszelkie próby ignorowania postulatów Solidarnej Polski mogą skończyć się porażką dla partii Kaczyńskiego. Pozostanie lojalnym wobec Zbigniewa Ziobry i jednoczesne dostosowanie przepisów do wytycznych przywódców KE to zadanie niemożliwe do wykonania dla Morawieckiego, gdyż założenia obydwu organizacji są zupełnie odmienne. Skutki tego dylematu premier może odczuć podczas zaplanowanego na czwartek szczytu przywódców Unii Europejskiej. Podczas spotkania premier Holandii Mark Rutte może zażądać od Komisji Europejskiej wstrzymania wypłaty Polsce pieniędzy.
Reklama
Pozycja PiS vs. unijne środki. Premier Morawiecki w pułapce bez wyjścia
Zadaniem premiera Mateusza Morawieckiego miało być m.in. doprowadzenie do poprawy warunków współpracy z Brukselą. Tymczasem obecne działania zdają się obierać zupełnie inny kierunek. Jego skutki wkrótce mogą odbić się na całej partii rządzącej.
- 20.10.2021 12:30
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze