Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
wtorek, 5 listopada 2024 15:58
Reklama

Znaleźli biskupa, który okazał się... potworem

Zdradziły go wielkie oczy. Sensacyjnego odkrycia dokonano w ten weekend na imprezie „Cienie zapomnianych kultur” w Kołbaczu. Po oczach i pewnych zarysach odtworzono postać i jego rolę, jaką pełni. Więcej, podejrzewa się, że bestia swoją misję wypełnia do dziś. A to nie jedyny potwór!
Znaleźli biskupa, który okazał się... potworem

– To jest taki talizman – oceniła Maja Iwaszkiewicz, mediewistka, która wydała właśnie książkę o zwierzętach i potworach w średniowieczu. – Dwie postacie wyrzeźbiona na kołbackim klasztorze są naprawdę malutkie i trudno je dostrzec. Twarz w mitrze jest interpretowana jako… biskup morski – powiedziała niedowierzającej początkowo publiczności.

Ma odstraszyć szatana

Biskup morski należy do średniowiecznych potworów niczym monstrum z ówczesnych bestiariuszy. To hybryda – połączenie ryby z ludzką postacią. Dlaczego ujawniły się po ponad 700 latach?

-Kołbackie twarze biskupa morskiego są pochowane - nie są dla oczu człowieka. Pełnią one funkcje symboliczne – one są po to aby odstraszyć szatana. Pozwoliłam sobie przedstawić tezę, że to jest być może biskup morski. Jak się przyjrzeć, ma taką trójkątną czapkę i duże oczy. To świadczy, że pełniły funkcje apomorficzne apotropaiczne i miały klasztor cysterski chronić – powiedział Maja Iwaszkiewicz na prelekcji w Kołbaczu.

Ożywiono monstrum

Stowarzyszenie Spichlerz Sztuki, przedstawiając bestiarium średniowieczne, odważnie poszło krok dalej. Dokonało swoistej inżynierii genetycznej.

-Zgodnie z założeniem, że sztuka średniowiecza pozwala nam zostawić margines dla pracy wyobraźni, puściliśmy wodze fantazji i dodaliśmy do tej twarzy nieco więcej ciała. Biskup morski nabrał kształtów. To nasz wkład w interpretację średniowiecznych marginaliów – powiedział Radosław Palus, prezes wspomnianego stowarzyszenia. Podczas prelekcji odsłonięto tablicę z odtworzoną postacią niczym z bestiariusza.

Dodatkowo Patryk Stępniak-Pater i Artur Klimaszewski postanowili ożywić animacją średniowieczne bestie, w tym właśnie morskiego biskupa.

Monstrualni ludzie, czyli hybrydy

Dla Mai Iwaszkiewicz ludzko-zwierzęce hybrydy to dla ludzi średniowiecza pomost między gatunkiem człowieka a zwierzętami.

-Moim zdaniem dowodem na to, że zwierzęta i ludzie byli blisko siebie w średniowieczu, jest istnienie takiej postaci, jak biskup morski – powiedziała Maja Iwaszkiewicz.

Ciekawostek na „monstrualne gatunki człowieka” przedstawiano więcej…

Podczas swej prelekcji przypomniała o źródłach z 1531 r. o biskupie morskim. Jednak okres ten to przecież nie średniowiecze! Wspomniała jednak o namalowanym biskupie wodnym w jednym z toruńskich kościołów. W swej książce „Świnia na sądzie ostatecznym” pamięta, że potwora zobaczymy na portalu jednego z wrocławskich kościołów. Faktycznie, na portalu kościoła NMP w zachodniej ściance wewnętrznego kapitela w lewym ościeżu mamy stwora z ludzką głową nakrytą infułą biskupią. Czyli biskup występował w średniowieczu, a kołbacki miałby być tego kolejnym dowodem.

To nie jedyny stwór!

Okazało się, że dla Mai Iwaszkiewicz biskup morski to jedyny średniowieczny potwór w Kołbaczu. Tymczasem klasztor miał i ma też innego potwora.

Maja Iwaszkiewicz słusznie twierdzi, że cysterskie opactwa były skromne w formie.

-Jestem zadowolona, że na opactwie znalazł się biskup morski. Nie powinno go tu w ogóle być. Dobrze, że macie tego biskupa – powiedziała prelegentka. Przytoczyła dowód jak klasztory miały wyglądać.

Tymczasem kościół w Kołbaczu ma mitycznego stwora (zresztą pięknie podświetlonego podczas koncertu „Legendy” – w fotogalerii do obejrzenia). Jest nim gryf. Znajduje się w południowej nawie świątyni. Zawdzięczamy go rodowi książąt Pomorza Zachodniego – Gryfitom. Monstrum z herbu to kolejna hybryda, tym razem zwierzęca: pół-lew i pół-orzeł o oślich uszach. Legenda mówi, że jako czujny stwór strzegł skarbów rodu książąt rządzących państwem przez 500 lat.

Trzeba pamiętać też o innym kołbackim stworze, którego znajdziemy w Biblii – diable. Słynny czarci kapitel z Kołbacza – przedstawienie właśnie tego, od którego czuć siarką. Kolumna i kapitel pochodzą z nieistniejących zabudowań klasztoru cysterskiego w Kołbaczu.

Kołbacki bestiariusz jest zatem bogatszy, o czym my -przewodnicy turystyczni - wiemy. A za biskupa morskiego dziękujemy!



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
MIESZANKA ZABY Z OSŁEM JEZUSOWYM 02.10.2021 07:58
to OTTON Z BRAMBERGU

do malinowego gościa 02.10.2021 10:04
zgadłeś kapucynie

Maryann 02.10.2021 03:25
Komentarz zablokowany

88 01.10.2021 21:12
w Krakowie też jest taki bestiariusz https://gazetakrakowska.pl/zawiadomienie-do-watykanu-abp-jedraszewski-tuszowal-molestowanie-chodzi-o-sprawe-abp-paetza-kuria-odpowiada/ar/c1-15828445

Copernicus 30.09.2021 00:07
Bastard? Nihil novi sub sole

Dobra rada 28.09.2021 12:38
Powinni współcześni wyryć nowe straszniejsze hybrydy.. Dzisiejszych biskupów. Dla ostrzeżenia przyszłych pokoleń.

bishop 28.09.2021 12:54
Słuszny kierunek zdaje się.

przerażona 28.09.2021 00:52
Potworne rzeczy!

no 27.09.2021 12:20
Ale odlot!

biedronka 27.09.2021 11:31
to mieszanka lewiatana z żabką taka hybryda

BŁEKITNO KRWISTY 27.09.2021 11:24
TO ZBOK WAWELSKI TAKI PENIS NA KACZYCH ŁAPACH

zaciekawiona 27.09.2021 10:52
Ciekawostka goni ciekawostkę.

heh 27.09.2021 10:35
Normalnie cuda inżynierii genetycznej.

zoo kołbackie 27.09.2021 10:42
Jeszcze niech tura i mamuta odtworzą.

Koscielny 27.09.2021 10:30
Przepraszam a czy ktos widzial biskupa nie potwora?

bp 27.09.2021 07:56
co za beznadziejny tytuł...i ludzie jacyś znudzeni tym słuchaniem

ks 27.09.2021 10:54
bp zadowoleni byli, bo po kazaniu nikt z tacą nie latał.

bp 27.09.2021 20:24
lecz sie

Wikary 27.09.2021 07:42
Myslalem ze tu chodzio Dziege albo Jedraszewskiego a tu kicha bo to tylko Wesolowski

bp 27.09.2021 20:24
zmien tabletki

Mała 27.09.2021 07:30
Na prawdę już nie mają co wymyślać na księży a głupie i Gryfino w tomigraj

ten od egozrcyzmów 27.09.2021 10:43
Klątwę na nich rzucić!

Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama