Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 17:30
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wypowiedzenia i zwolnienia lekarskie. Karetki mogą nie wyjechać

Coraz więcej grup zawodowych domaga się podwyżek. Związki zawodowe grożą strajkami, pracownicy porzucają swoje zajęcia. Problem w tym, że kryzys może dotknąć również tych zawodów, od których zależy bezpieczeństwo, zdrowie a nawet życie Polaków. Teraz o lepsze warunki postulują również policjanci i ratownicy medyczni.

Autor: iStock

Porzucają obowiązki

Od długiego czasu przedstawiciele ratownictwa medycznego mówią publicznie o tym, że ich zarobki niewspółmierne są do nakładu obowiązków, wymiaru godzinowego pracy czy zagrożeń związanych z bezpośrednim obcowaniem z pacjentami w czasie pandemii. Frustracja medyków rosła aż do momentu, w którym postanowili pokazać, jak newralgicznym zadaniem są wykonywane przez nich czynności. Coraz więcej regionów zagrożonych jest przerwaniem ciągłości w zapewnieniu opieki nad pacjentami.

„Ratownicy medyczni prowadzą rozmowy z ministrem zdrowia. Podkreślają, że przyczyną obecnych ogromnych trudności są dziesiątki lat zaniedbań w służbie zdrowia, z którymi nie chcą poradzić sobie żadne ekipy rządzące. W efekcie w całej Polsce wielu ratowników odchodzi z pracy a ci, którzy zostają, pracują ponad siły.” – pisała Gazeta Wrocławska, odnosząc się do komunikatu wywieszonego na drzwiach jednej z podstacji ratowniczych. W nocy z 26 na 27 sierpnia nie wyjechała tam żadna karetka, co spowodowane było „brakiem ratowników”.

Specjaliści od udzielania pomocy zdrowotnej, szczególnie w czasie nagłych zagrożeń, masowo składają wypowiedzenia lub przechodzą na zwolnienia lekarskie. Jeżeli protest ten będzie się pogłębiał, może to spowodować zagrożenie dla zdrowia i życia obywateli.

Protestami grożą również policjanci

W piątek planowane jest spotkanie przedstawicieli mundurowych z szefem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Mariuszem Kamińskim. NSZZ policjantów domaga się zrealizowania postanowień zawartych w porozumieniu z 2018 r. Wśród nich miało być m.in. zapewnienie przedstawicielom tej grupy społecznej udziału w opracowaniu strategii rozwoju formacji „"ze szczególnym uwzględnieniem potrzeby zwiększenia podwyżek uposażeń".

„Mam zaufanie do ministra Kamińskiego i ministra Wąsika, bo wiem, że oni robią, co w ich mocy, żeby to porozumienie zostało zrealizowane. Z informacji, jakie otrzymuję, nie ma na to zgody szefa rządu i ministra finansów.” – przekazał w rozmowie z PAP  szef NSZZ Policjantów Rafał Jankowski.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Zbyniu 04.09.2021 12:53
Policjanci? Za gazowanie i pałowanie kobiet !? Im się wielki h... należy albo to samo co oni robili z ludźmi! Niedawno dostali podwyżki i dalej mało ? Może kiedyś im prokurator dołoży .

oczywista oczywistość 04.09.2021 09:08
Władza do tego doprowadziła.

Elektryk 03.09.2021 13:00
A ja mam 6500-7000 netto. To dużo czy mało?

premier 03.09.2021 13:54
Zapier... za miskę ryżu.

Ala 03.09.2021 15:13
Komentarz zablokowany

Als 03.09.2021 19:06
Mało

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama