Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 10:25
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Kto będzie protestował i wyjdzie na ulice?

Jeżeli te zapowiedzi się sprawdzą, to rządzący będą mieli bardzo trudny początek jesieni. Na ulice zamierza wyjść wiele grup zawodowych. Terminy niektórych protestów już zostały podane.

Autor: iStock

Rolnicze blokady dróg, które Agrounia zorganizowała w tym tygodniu, to zapowiedź znacznie większego protestu, jaki jest planowany na wrzesień. Jego daty jeszcze nie podano, ale Michał Kołodziejczak już ogłosił „najazd” na Warszawę. Zarówno wcześniejsze akcje, jak i jesienne mają ten sam cel – zwrócić uwagę rządzących na sytuację na wsi. Rolnicy narzekają na słabą walkę z Afrykańskim Pomorem Świń, nieopłacalność produkcji rolnej, nierówne traktowanie producentów żywności przez pośredników i sieci sklepów.

Medycy

11 września to termin wielkiej manifestacji pracowników ochrony zdrowia w Warszawie. Datę, już na początku sierpnia, podały związki zawodowe i powołano Ogólnopolski Komitet Protestacyjno-Strajkowy. Manifestacja ma się rozpocząć równo w południe. Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych poinformował o pięciu głównych postulatach.:

  • Szybszy wzrost nakładów na system opieki zdrowotnej do 8 proc. PKB.
  • Zwiększenie wynagrodzeń.
  • Zwiększenie liczby finansowanych świadczeń dla pacjentów oraz poprawa do nich dostępności.
  • Podwyższenie jakości świadczeń.
  • Zwiększenie zatrudnienia w ochronie zdrowia.


Oprócz pielęgniarek na ulice wyjdą lekarze czy ratownicy medyczni. Ci drudzy w wielu miastach Polski już protestują. Odchodzą z pracy lub biorą zwolnienia, przez co nie ma kto jeździć karetkami. W sumie list wysłany do premiera, w sprawie sytuacji w szpitalach i przychodniach, podpisało 20 przedstawicieli różnych organizacji.

Budżetówka

Termin nie jest jeszcze znany, ale protest jest spodziewany. OPZZ liczy, że przyłączy się do niego także NSZZ „Solidarność” i wówczas dojdzie do wspólnych, wrześniowych akcji strajkowych. Pracownicy sfery budżetowej nie są zadowoleni z zarobków. Wyliczają, że otrzymują co miesiąc średnio o 900 zł mniej niż wynosi przeciętne wynagrodzenie w kraju. Oliwy do ognia dolały niedawne decyzje parlamentu i prezydenta, Andrzeja Dudy, na mocy których politycy otrzymali (lub mają otrzymać) podwyżki sięgające nawet 40-60 procent. Tymczasem w projekcie przyszłorocznego budżetu państwa nie przewidziano większych pieniędzy na sferę budżetową.

Zbrojeniówka

Być może dojdzie także do strajku w zbrojeniówce, a chodzi konkretnie o Polską Grupę Zbrojeniową, której pracownikom nie podoba się rządowy pomysł utworzenia Centrum Usług Wspólnych. Ma powstać w wyniku konsolidacji wielu spółek tej branży, co zdaniem związkowców doprowadzi do „likwidacji polskiej zbrojeniówki”. Uważają, że stworzenie molocha, o działaniach którego będzie decydowała centrala w Warszawie, nie usprawni funkcjonowania firm. Duża grupa stanie się mniej konkurencyjna, nie będzie wykonywała zadań na czas, a przez to nie będzie miała nowych zamówień. To z kolei doprowadzi do zwolnień. Akcja protestacyjna rozpocznie się od oflagowania przedsiębiorstw, działań informacyjnych prowadzonych wśród pracowników, a gdy to nie przyniesie efektów, w grę wchodzi strajk.

Sądy i prokuratury

Pracownicy wymiaru sprawiedliwości już protestują. W wielu miastach, co środę, wychodzą przed swoje miejsca pracy. Wykorzystują przysługującą im do tego przerwę. Mają ze sobą transparenty i banery. Chcą podwyżek. Na takich akcjach działania się nie zakończą. Rada Główna Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP ogłosiła już przystąpienie do drugiego etapu protestu. 10 września ma dojść do manifestacji przed budynkami rządowymi. „Apelujemy do całego naszego środowiska i innych grup zawodowych wchodzących w skład sfery budżetowej o czynny i solidarny udział w proteście. Nie oglądajcie się na innych. Weźcie sprawy w swoje ręce i dołączcie do protestu.” - napisała Rada w oficjalnym stanowisku.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

pawulon 27.08.2021 13:34
Niemcy. Zapomnieliście o Niemcach. Oni najbardziej zazdroszczą Polakom dobrobytu i najbardziej będą protestować.

Sauron 27.08.2021 11:30
Komentarz usunięty

emeryt 27.08.2021 09:55
W zestawieni grup chętnych do protestu zabrakło EMERYTÓW! My tez jesteśmy rzeźbieni w każdy możliwy sposób dostając w zamian namiastkę waloryzacji. Prognozy waloryzacji - 4 lub 4,74% NIE POKRYWAJĄ SKALI INFLACJI A GDZIE JESZCZE - MINIMUM, 20% ROCZNEGO WZROSTU PŁAC??

Dziwne. 27.08.2021 09:26
Nie wierzę. Przecież mają PIS raj... Ciągle nam w TVP info przecież powtarzają.... To pewnie wina TVN i Tuska.

zima 27.08.2021 08:30
Lód wyjdzie na ulice.

KABARET PLUS 27.08.2021 10:33
Komentarz usunięty

demokracja 27.08.2021 04:01
Za mao podatków.

społeczeństwo 27.08.2021 09:25
Pytanie na ile problem jest w wysokości podatków, a na ile w ich marnotrawieniu i złej redystrybucji. Państwo to swego rodzaju umowa społeczna. W jej ramach na przykład gdy zdarzy się wypadek - nie dostajemy rachunku za akcję ratunkową, czy za pobyt w szpitalu. Bo nikogo nie byłoby stać na opłacenie intensywnej terapii. Więc to działa właśnie trochę jak ubezpieczenie społeczne...

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama