Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 09:06
Reklama
Reklama

„Darmowe usługi” operatorów pod lupą urzędu. Znasz te praktyki?

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów sprawdził, czy giganci telekomunikacyjni dopełnili obowiązki wobec klientów i czy do rachunków dopisywali im dodatkowe opłaty. To nie pierwsze takie działanie, a poprzednie zakończyło się dla firm milionowymi karami. Czy teraz będzie podobnie?
„Darmowe usługi” operatorów pod lupą urzędu. Znasz te praktyki?

Autor: iStock

Chodzi o dwóch operatorów: Orange Polska i P4 (sieć Play). UOKiK właśnie ogłosił, że postawił im zarzuty naruszenia zbiorowych interesów konsumentów. Dotyczą one postępowania wobec klientów i płatne usługi, które w początkowym okresie korzystania z nich zazwyczaj są darmowe, a następnie operator dolicza je do comiesięcznych rachunków. Urząd przypomina, że włączenie dodatkowych opcji zawsze musi odbywać się za wyraźną i świadomą zgodą konsumenta. Zgodnie z prawem takie przyzwolenie musi zostać zadeklarowane najpóźniej w chwili wyrażenia przez klienta woli zawarcia umowy. Jednak doświadczenie pokazuje, że nie zawsze operatorzy o tym pamiętają.

Dużo usług

W przypadku Orange Polska chodzi o następujące usługi: „Halo granie”, „Cyber tarcza”, „Nawigacja Orange”, „Orange Smart Care”, „Gdzie jest dziecko”, „Bezpieczny internet” oraz „Internet mobilny z zapasowym pakietem danych”. W przypadku P4 to: „Muzyka na czekanie”, „Ochrona internetu”, „Play NOW usługi dodatkowe TV”, „Pakiet 50 min” oraz „50 sms/mms do wszystkich”, „Bezpieczny internet”, „Nielimitowane połączenia na numery stacjonarne”, „Nielimitowane sms/mms do wszystkich sieci”, „100/200 minut do innych sieci komórkowych”.

Konsultanci podczas rozmów sprzedażowych informowali konsumentów jedynie o wysokości abonamentu, nie wspominali o kosztach usług dodatkowych. Pamiętajmy, iż włączenie jakichkolwiek usług musi się odbyć za wyraźną i świadomą zgodą abonenta. Powinno to sprowadzać się choćby do wypowiedzenia przez niego słowa „tak” lub „nie”. Wyrażeniem zgody nie jest poinformowanie, że usługa zostanie włączona na jakiś czas za darmo i wskazanie, że konsument będzie mógł zdecydować, czy ją wyłączy. Brak dezaktywacji niechcianych usług nie może być uznany za zgodę na pobieranie płatności." – mówi Tomasz Chróstny, prezes UOKiK. Postępowania przeciwko Orange Polska oraz P4 mogą zakończyć się nałożeniem kar finansowych w wysokości do 10 proc. obrotu każdego z przedsiębiorców.

Nie pierwszy raz

Chróstny przypomina, że nie jest to pierwsze tego rodzaju postępowanie. Już wcześniej UOKiK ukarał dwie inne firmy za uruchamianie płatnych usług bez zgody klientów. W czerwcu tego roku Sąd Apelacyjny przyznał rację urzędnikom i oddalił apelację T-Mobile Polska. „Operator naruszył zbiorowe interesy konsumentów włączając im bez ich wyraźnej zgody dodatkowe, płatne usługi, takie jak ‘Granie na czekanie’, ‘Szafa Gra’ czy ‘Prenumerata’. Sąd podtrzymał nałożoną karę finansową – 15 mln zł.” – informuje urząd i dodaje, że w maju Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oddalił odwołanie Polkomtelu, który za takie praktyki musi zapłacić 40 mln złotych kary. W tym przypadku chodziło o: „Czasoumilacz”, „Ochrona Internetu”, „Gdzie Jest Bliski”, „Bezpieczny Internet”.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

tyle 30.07.2021 12:11
Darmo to mozna umrzeć.

ReklamaEPI-AKCJA Fundacji "Normalnie" 08.11.-09.12.2024
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama