Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 listopada 2024 01:44
Reklama
Reklama

Pierwszy komercyjny lot w kosmos - ile kosztował, jak przebiegał?

Brytyjski miliarder wygrał zawody w kosmicznej turystyce. Richard Branson i pięć innych osób stali się pierwszymi ludźmi, którzy komercyjnie opuścili Ziemię specjalnie do tego skonstruowaną maszyną.
Pierwszy komercyjny lot w kosmos - ile kosztował, jak przebiegał?

Autor: Screen YouTube

Stało się to w niedzielę około godziny 17 czasu polskiego. Całą operację można było na żywo śledzić w transmisji internetowej. Miliarder Richard Branson wraz z dwoma pilotami i trzema innymi członkami załogi wystartował z siedziby firmy Virgin Galactic w Nowym Meksyku na pokładzie maszyny VSS Unity. To właśnie ona wyniosła ludzi na granicę ziemskiej atmosfery.

Ten lot jest wyjątkowy z kilku powodów. Po pierwsze VSS Unity to nie rakieta, ale samolot, który nie został wystrzelony w kosmos, a wystartował z lotniska. Tak samo lądował.

Po drugie jest to pierwszy komercyjny, turystyczny lot. Maszynę wyposażono w duże okna, aby załoganci mogli dobrze widzieć, co dzieje się na zewnątrz samolotu i podziwiać kosmiczne widoki. Bilet na taką wyprawę kosztował 250 tys. dolarów, czyli niecały milion złotych (960 tys.) po obecnym kursie. Ponoć w kolejce chętnych jest już 600 osób.

VSS Unity najpierw został wyniesiony, za pomocą silników rakietowych, na wysokość 13 kilometrów, a dalej leciał już samodzielnie. Dotarł do pułapu 88 km nad Ziemią, a to już około 9 km ponad – jak się uznaje - granicę kosmosu.

Załoga przez około 4 minuty znajdowała się w stanie nieważkości. Pasażerowie odpięli pasy bezpieczeństwa i unosili się wewnątrz maszyny. Lot – od startu do lądowania – trwał około 30 minut.

I to nie koniec. Branson jest pierwszym człowiekiem, który zorganizował komercyjną podróż w kosmos, ale nie ostatnim. Jeff Bezos, kolejny miliarder i założyciel firmy Amazon, planuje taki sam lot 20 lipca. Maszyna Bezosa ma osiągnąć wyższy pułap niż Bransona i doleci na wysokość 100 km nad Ziemią. Nie będzie to samolot, ale rakieta napędzana ciekłym tlenem i wodorem. Pojazd Brytyjczyka poleciał dzięki paliwu stałemu i podtlenkowi azotu.

Następny w kolejce jest Elon Musk produkujący samochody Tesla i mający własną firmę kosmiczną SpaceX. Ten jednak zapowiada, że w 2023 roku turystycznie poleci na orbitę księżyca, a w podróż na orbitę okołoziemską wybierze się już we wrześniu bieżącego roku.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Serc5 12.07.2021 16:49
W tyłku taki kosmos ja rozumiem lot orbitalny ale to już nie takie proste niestety..po pierwsze trzeba się rozpędzić do niebagatelnych 28 000km/h no i z takiej prędkości wyhamować w atmosferze

gryfinaik 12.07.2021 12:07
Znam tu kilku takich co trzeba by było ich w kosmos wysłać.

ReklamaEPI-AKCJA Fundacji "Normalnie" 08.11.-09.12.2024
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama