List to stanowcza reakcja na niekorzystne dla Polaków, mieszkańców Pomorza Zachodniego decyzje władz przygranicznego regionu. Decyzje stojące w sprzeczności z działaniami rządu federalnego Niemiec, bowiem od 30. maja Polska nie znajduje się już na liście krajów ryzyka epidemicznego. Powinno to oznaczać brak ograniczeń w podróżowaniu, podczas przekraczania granicy nie są wymagane testy covidowe etc. Okazuje się jednak, że Meklemburgia – Pomorze Przednie wprowadziła specjalne przepisy, które zakazują jednodniowej turystyki. I część osób jadących przez przejścia graniczne w Lubieszynie i Kołbaskowie jest zawracanych. Wprowadzone przez land regulacje są niezrozumiałe, a ich stosowanie – w odczuciu wielu mieszkańców – wydaje się uznaniowe.
Takie postępowanie niemieckich władz regionalnych budzi niepokój Samorządu Województwa Zachodniopomorskiego, dlatego marszałek Olgierd Geblewicz wystosował list do Premier Kraju Związkowego Meklemburgia – Pomorze Przednie Manueli Schwesig. Zwraca w nim uwagę na postęp procesu szczepień i rekordowo niską liczbę zachorowań po obu stronach granicy. Pisze o „ostrożności, ale i radości”, z jaką przyjmowane są decyzje rządów RP i RFN o przywróceniu możliwości podróżowania pomiędzy krajami, zarówno w celach służbowych, turystycznych, jak i w codziennym, małym ruchu granicznym.
- W tym kontekście niezrozumienie i oburzenie naszych obywateli budzą decyzje Rządu Meklemburgii – Pomorza Przedniego o zakazie wjazdu do Państwa Regionu mieszkańcom Pomorza Zachodniego z wizytami jednodniowymi, przy jednoczesnym braku wprowadzenia przez Państwa zakazu wyjazdu obywatelom Meklemburgii - Pomorza Przedniego do Polski w analogicznym celu – stwierdza marszałek Olgierd Geblewicz. - Brak logiki wprowadzonych rozwiązań i budowanie uzasadnionego poczucia nierównowagi uprawnień obywateli naszych regionów powoduje wiele negatywnych emocji. Przy analogicznych statystykach epidemiologicznych w obu regionach umożliwianie wyjazdu mieszkańcom Landu do naszego regionu na wizyty jednodniowe rodzi takie samo ryzyko, jak wizyta naszych mieszkańców w Meklemburgii - Pomorzu Przednim – argumentuje marszałek województwa.
Brak logiki i skłonność do asymetrycznych działań potwierdza również fakt, że granicząca z Meklemburgią – Pomorzem Przednim i Pomorzem Zachodnim Brandenburgia nie wprowadziła żadnych specjalnych zakazów dla obcokrajowców. Polacy mogą bez problemu pojechać na wycieczkę czy na zakupy do Berlina. Dlaczego więc nie mogą pojechać do Löcknitz i Pasewalku?
- Utrzymywanie przez Państwa niezrozumiałych regulacji prowadzi do postępujących, niekorzystnych zmian gospodarczych i społecznych w pasie przygranicznym, a w szczególności grozi zanikiem wspólnoty mieszkańców całego obszaru pogranicza i Transgranicznego Regionu Metropolitalnego Szczecina. Dlatego w imię budowania dalszych dobrych relacji oczekuję pilnego wprowadzenia rozwiązań, w wyniku których obywatele naszych partnerskich regionów będą traktowani na równych zasadach – apeluje marszałek Olgierd Geblewicz.
Napisz komentarz
Komentarze