Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 19:25
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Lasy Państwowe straszą owadem: kropelka jadu może zabić. Odpowiedź przyszła szybko

Najpierw wywołali popłoch i przerażenie - Lasy Państwowe ostrzegały, aby nie dotykać oleicy krówki. Alarmowały, że kropla jej jadu zabija. Kilka godzin później, jad nie był już taki groźny.
Oleica krówka

Autor: Lasy Państwowe/Dawid Gudel

Owad z polskich lasów jest niebezpieczny” – grzmiały w poniedziałek tytuły największych portali informacyjnych. Alarmowały, żeby nawet nie zbliżać się do chrząszcza nazwanego oleicą krówką. „Kropla jego jadu może zabić” – pisały kolejne serwisy. A to wszystko przez alarmistyczny artykuł na stronie internetowej Lasów Państwowych. To właśnie sami leśnicy ostrzegali przed kolorowym żyjątkiem.

Podczas sytuacji stresowych owad wydziela oleistą, żółtą ciecz, zawierającą silnie trujący związek chemiczny – kantarydynę, jedną z najsilniejszych toksyn występujących w przyrodzie. Wystarczy kropelka która może zabić.” – ogłosili leśnicy.

I blady strach  zapewne padł na wszystkich lubiących spacery wśród drzew, bo oto leśnicy ogłosili światu, które zwierzę w polskich lasach jest najniebezpieczniejsze. Rzecz w tym, że oleica krówka człowieka nie może zabić, a uwagę na to zwrócili aktywiści prowadzący na Facebooku profil Nasze Lasy.

Lasy Państwowe zesłały po mediach szkodliwe, klikbajtowe treści nt. tego pięknego owada. Dementujemy - owad nikogo nie zabije, a jego wydzielina może co najwyżej mocno podrażnić skórę. Treści rozsyła CILP (Centrum Informacyjne Lasów Państwowych) i są one powielane przez największe serwisy informacyjne oraz setki mniejszych. (…). Apelujemy - nie krzywdźcie tego chrząszcza.”- czytamy w poście.

Aktywiści zwracają uwagę, że leśnicy po paru godzinach (i po tym, jak ich informacja opanowała Internet) zmodyfikowali artykuł o chrząszczu. Teraz jest trochę inny. Nie ma w nim już nic o zabijaniu. Jest za to wyjaśnienie: „Dawka śmiertelna dla człowieka wynosi około 0,03 g tej substancji. Chociaż pojedynczy owad nie potrafi wyprodukować aż takiej ilości kantarydyny, to jego „porcja”, może silnie podrażnić ludzką skórę szczególnie, gdy substancja dostanie się do nosa i oczu”.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Mrówka 28.05.2021 19:31
Dlaczego nikt nie pisze, że olejnica to pasożyt uli pszczelich? I dzikich pszczół? Bo to mało sensacyjne. Doczytajcie, nawet w internecie. Acha, i nikt nie musi ich brać do rączek i próbować czy smakują. To jeden z najładniejszych i najbardziej okazałych owadów naszych lasów. Oglądamy i zostawiamy w spokoju.

mieszkaniec 27.05.2021 11:54
Gdzie te parkingi nowe na terenach zielonych koło Laguny ma być?

żuk 27.05.2021 10:45
Kogoś mi przypomina.

Knagulec 27.05.2021 10:55
Gumowca

Badu 27.05.2021 10:17
A gnojowniki kulają swoją kulkę.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama