Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
wtorek, 24 grudnia 2024 14:07
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Koniec z fałszywymi zwolnieniami. ZUS znalazł sposób na oszustów

Zakład Ubezpieczeń Społecznych szykuje zmiany, które uderzą w pracowników przebywających na fałszywych zwolnieniach lekarskich. Planowane są również nowe zasady przyznawania zasiłku macierzyńskiego oraz automatyzacja procesu ich przyznawania.

Autor: News4Media

ZUS poinformował, że w wyniku rozmów prowadzonych podczas XXIII Posiedzenia Rady Przedsiębiorców organizowanego przez Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców 11 maja 2021, planowany jest szereg zmian w zasiłkach. Celem jest uproszczenie zasad i racjonalizacja ich przyznawania. Oto najważniejsze z nich:

ZUS wypłaci wszystkie zasiłki

W obecnie funkcjonującym systemie, zasiłki wypłacane są zarówno przez ZUS jak i płatników. Pojawiają się problemy z pozyskaniem informacji o ubezpieczonym, gdyż nie można wykorzystać danych, które są zgromadzone na jego koncie – pracodawcy muszą dosyłać dokumenty. Konieczne jest też interpretowanie przez ZUS przepisów, na prośbę płatników. W planach jest automatyzacja tego procesu. Zakład ubezpieczeń przejmie całą pieczę nad zasiłkami i wypłaci je na podstawie zwolnień lekarskich i decyzji o udzieleniu urlopu macierzyńskiego.

Ograniczenie fałszywych zwolnień lekarskich

Aktualnie obowiązujące przepisy są tak skonstruowane, że na zwolnieniu lekarskim możemy przebywać przez 182 dni. Jeśli jednak przy kolejnym zwolnieniu zmieni się klasyfikacja choroby, limit ten jest zerowany i liczony do nowa. To sprawia, że niektórzy zatrudnieni, bez żadnych konsekwencji, przedłużają w nieskończoność swoją niezdolność do pracy. Planowane zmiany mają sprawić, że wszystkie zwolnienia lekarskie będą sumować się, bez względu na powód wystawienia L4, jeśli przerwa pomiędzy nimi będzie krótsza niż 90 dni. W przypadku przekroczenia tego limitu, zatrudniony będzie musiał wrócić do pracy lub skorzystać ze świadczenia rehabilitacyjnego (przyznawanego przez orzecznika ZUS).

Dłuższy okres wyczekiwania

Obecnie, aby przysługiwał zasiłek chorobowy, pracownik musi być ubezpieczony od minimum 30 dni. ZUS chce wydłużyć ten czas, jednak nie podaje jeszcze informacji, jak długo miałby trwać. Ponadto instytucja planuje wprowadzenie trzydziestodniowego okresu wyczekiwania na prawo do zasiłku macierzyńskiego, który obecnie przysługuje już od momentu zgłoszenia do ubezpieczenia społecznego.

Więcej za pobyt w szpitalu

Jeśli pracownik trafi do szpitala, obowiązujące przepisy upoważniają go do pobierania zasiłku w wysokości 70 proc. podstawy wynagrodzenia, za każdy dzień pobytu. Po zmianach będzie to 80 proc. Uproszczone zostaną też stawki zasiłku macierzyńskiego. Obecnie przyjęte to 100, 80 i 60 proc. - w zależności od terminu złożenia wniosku. Nowe mają wynosić 100 oraz 80 proc. i nie podlegać wyrównaniu, jednak nie są znane szczegóły, jak miałoby to wyglądać w praktyce.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych chce wprowadzić te innowacje jak najszybciej, jednak nie podaje szczegółowej daty zmian, gdyż niektóre z nich mogą wymagać aktualizacji przepisów.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

czyli nowy pracownik NIE ZGŁOSI, ŻE CHORUJE NA KORONAWIRUSA.... 12.05.2021 18:50
Uderza w uczciwych. Po pierwsze - choroby typu nowotwory, stwardnienie rozsiane, udary, wylewy - często 180 dni nie wystarczą. Co - chorzy mają się powiesić? Czy pracodawcy mają zatrudniać pracowników jako "żywe trupy" na 3 miesiące, żeby ludzie nie stracili szansy pracy? Po drugie - ubezpieczenie 30 dni - a co z ofiarami wypadków? Zawałów, udarów - koronawirusa obecnie? OSOBY Z KORONAWIRUSEM MAJĄ TO UKRYWAĆ, ŻEBY NIE STRACIĆ PRACY??? Pewnie, że zdarzają sie oszuści. Ale życie pokazuje, że kto jest oszustem, znajdzie inną drogę. A to zniszczy wielu uczciwych...

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama