Przyczynkiem do dyskusji o centrum Gryfina była debata nad Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta i gminy Gryfino.
-Wyprowadzamy zabudowę wielorodzinną na obrzeża, nie inwestując w centrum miasta – zauważył radny Piotr Romanicz. Według niego plan nie jest przygotowany według pewnych zasad. -Mamy problemy ze zbilansowaniem terenów pod zabudowę – zauważył radny Piotr Romanicz.
Ludzie ze Starego Miasta odchodzą, a my nie dajemy nic w zamian
Oto jakie stanowisko zaprezentował Piotr Romanicz:
Chłonność Starego Miasta nadal nie jest wykorzystywana. W centrum Gryfina mamy co najmniej kilka kwartałów, które nie są zainwestowane tak naprawdę od zakończenia wojny. Sowieci wyburzali kamienica po kamienicy i do tej pory mamy puste pola. Pobudowano bloki, bo tu niewiele było, ale od trzech dekad praktycznie niewiele się tu dzieje.
Kwartały na nabrzeżu oraz te pomiędzy biblioteką a ul. 1 Maja, czy teren, który jest we władaniu PSS tam gdzie jest m.in. Biedronka są niezainwestowane, a chłonność tych terenów jeśli chodzi o przyjęcie nowych mieszkańców, jest bardzo duża. My natomiast przyzwyczailiśmy się do tego, że rozwój to tylko wybudować bloki i cieszyć się, że ludzie dostali mieszkania.
Ludzie z centrum miasta odchodzą, a my nie dajemy nic w zamian. Jeżeli w okresie np. dekady wprowadzilibyśmy do centrum miasta kilkuset mieszkańców, rozwinąłby się tutaj drobny handel, gastronomia, usługi. To miasto zacznie bardziej żyć. Mnie właśnie w tym studium takiego myślenia brakuje. To nie jest dokument, który należałoby poprzeć.
Punkt widzenia władzy
W dyskusji o centrum nie uczestniczył burmistrz Mieczysław Sawaryn. Tę sprawę zlecił swemu zastępcy.
-Rzeczywiście jest tak, że centrum miasta należy dogęszczać. Kwartały nadodrzańskie powinny być naszym priorytetem. No i właśnie dlatego będę zachęcał do popierania tego studium. Mamy bowiem przygotowane studium, które jest praktycznie tożsame z przygotowaną już uchwałą o zmianie planu miejscowego zagospodarowania przestrzennego właśnie tam, aby móc skuteczniej inwestować. Równolegle prowadziliśmy prace ze studium i z planem miejscowym, który będzie przedstawiony do poparcia na jednej z najbliższej sesji. Przypomnę, że na konsultacje społeczne pozyskaliśmy specjalny grant, mieliśmy dodatkowych ekspertów, którzy z nami pracowali. Aby potrzebne mieszkania powstały, potrzebne są tereny pod zabudowę mieszkaniową wielorodzinną.– tłumaczył zastępca burmistrza Tomasz Miler.
Zamiast na północy, inwestujemy na wschodzie. Dlaczego?
-Od 2014 r. ani budownictwo komunalne, ani TBS-owskie nie było realizowane. Dysproporcja Gryfina w porównaniu z województwem i krajem jest zatem bardzo duża. Zatem uchwała o zwolnieniu z podatku od nieruchomości tak naprawdę nie działa – zauważa Piotr Romanicz.
-Wykazałem się naiwnością. Nie spodziewałem się, że studium przyniesie nam takie kwiatki - dziwił się Marek Sanecki. –Tomasz Miler przyznał, że równolegle opracowywano studium i plan zagospodarowania przestrzennego w okolicach nabrzeża. Ale najpierw powinny być zatwierdzone dokumenty najważniejsze. Plany powinniśmy dostosowywać do obowiązującego studium – dodał radny.
- Z nową lokalizacją szkoły muzycznej popełniliśmy błąd, przegłosowując uchwałę niezgodną z dotychczasowym studium – przyznał Marek Sanecki.
Uchwała dotycząca nowego studium została jednak przegłosowana 11:10. Są jednak uwagi do tego dokumentu.










Napisz komentarz
Komentarze