Pierwszą galę konkursu "Żywy wolontariat" prowadzili Janusz Janiszewski i Arkadiusz Jaskot z teatru Uhuru.
Żywy problem
-Różnorodność obszarów społecznych, w których pracują wolontariusze, pojawiające się nowe role i funkcje, które mogą pełnić sprawiają, że wolontariat również w naszej gminie staje się szalenie ważny i żywy - mówił Janusz Janiszewski.
Prowadzący przywitali gospodarzy gali wolontariatu: Mieczysława Sawaryna, burmistrza miasta i gminy Gryfino oraz Bożenę Górak, dyrektora Ośrodka Pomocy Społecznej w Gryfinie. Krótkie wystąpienie miała Katarzyna Michałek, przedstawiciel Regionalnego Centrum Wolontariatu w Szczecinie przy Stowarzyszeniu POLITES. W imieniu marszałka Olgierda Geblewicza mówiła Magdalena Pieczyńska z Urzędu Marszałkowskiego w Szczecinie.
Gospodarze chwalą i ganią
-Państwo polskie nie potrafi rozwiązywać problemów ludzi przewlekłe chorych, a wolontariusze potrafią – tak rozpoczął swoje wystąpienie burmistrz Mieczysław Sawaryn. –Czytam wpisy w internecie i niezrozumiałe dla mnie jest, jak można krytykować wolontariuszy - zakończył swoją wypowiedź burmistrz Gryfina.
-W województwie mamy tylko cztery gminy, gdzie w ośrodkach pomocy społecznej mieszczą się lokalne centra wolontariatu - pochwaliła się dyrektor Bożena Górak, dyr. OPS.
Owo centrum funkcjonuje od 2014 r.
Muzyczny akcent
Występy artystyczne rozpoczęła Klaudia Pomykała, uczennica Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Gryfinie. Dalszą część przygotowała Szkoła Muzyczna w Gryfinie. Allegretto Mozarta zaprezentowała Agata Piechowicz na wiolonczeli (nauczycielka Natalia Wesołowska) przy akompaniamencie Urszuli Stawickiej. "Taniec hiszpański" wykonała na flecie Weronika Wernikowska (nauczycielka Joanna Kowalczyk). Etiudę d-mol zaprezentowała Natalia Kuchcińska (nauczycielka Izabela Surma). Taniec polski na klarnecie z akompaniamentem Izabeli Surmy wykonał Miłosz Otto (nauczycielka Małgorzata Przybysz). Pierwszą część zakończyła na flecie Julia Wojdyła (jej nauczycielką jest Joanna Kowalczyk) z akompaniamentem Urszuli Stawickiej, szczególnie aktywnej tego wieczoru.
Laureaci wyróżnieni
Jak już pisaliśmy wcześniej, w dwóch kategoriach mieliśmy po 3 nominowanych do tytułu „Wolontariusz roku 2015 gminy Gryfino”. Podczas gali przyznano trzy takie tytuły. Różniły się one tylko miejscami. W grupie wolontariuszy indywidualnych pierwsze miejsce przyznano Stanisławie Gągolińskiej. Kolejne miejsce przypadło Kamili Sikorze, a trzecie Zofii Rudyńskiej.
W kategorii grupowej pierwsze miejsce i statuetkę w konkursie "Żywy wolontariat" przyznano Stowarzyszeniu „Jestem i Pomagam”. Podczas piątkowej gali drugie miejsce i również statuetkę otrzymał Polski Związek Niewidomych Okręg Zachodniopomorski Koło Terenowe w Gryfinie. Tytuł wolontariusza roku 2015 gminy Gryfino i trzecie miejsce zdobyło Koło Gospodyń Wiejskich „Barka” z Żabnicy.
Młodzi artyści ponownie na scenie
W drugiej części zaprezentowało się kolejno 7 młodych gryfińskich artystów głównie ze Szkoły Muzycznej w Gryfinie. Ludową melodię na akordeonie (Zielony mosteczek) zaprezentował Wiktor Lipka (jego nauczyciel to Michał Mazur). Fragment z Jeziora łabędziego Piotra Czajkowskiego wykonała na flecie Laura Hyży (nauczycielka Joanna Kowalczyk) przy akompaniamencie Urszuli Stawickiej. Na klarnecie zagrał Marcin Kubowicz (nauczycielka Małgorzata Przybysz) z akompaniamentem Izabelli Surmy. Walca Schuberta Natalia Kapłon (nauczycielka Joanna Kowalczyk) zaprezentowała na flecie. Akompaniowała ponownie Urszula Stawicka. Występy artystyczne zakończył Emil Centkiewicz na saksofonie. Jego nauczycielem jest Mateusz Sawicki, a Emil jest uczniem Szkoły Podstawowej nr 2 w Gryfinie.
Kontrowersyjna końcówka
Impreza przebiegała w uroczysty, poważny sposób.
-Jakże nie pisać wierszy, jakże nie płonąć w podzięce – powiedzieli prowadzący. Potem nastąpiło wręczenie podziękowań i statuetek dyrektorom i prezesom gryfińskich instytucji. Długa lista wyróżnionych zaczęła się od Marii Zalewskiej, dyrektor GDK. Statuetkę władze miasta i OPS przyznały także Bożenie Górak i jej współpracownicy. Można było odnieść wrażenie, że organizatorzy statuetki zaczęli wręczać sami sobie - urzędnikom, którzy często za swoją pracę dostają przecież niemałe publiczne pieniądze. Wielu dyrektorów, prawdopodobnie z zażenowania, wcale na scenie się nie pojawiło… Zapewne dyrektorzy czy prezesi zasługują na nagrody, ale czy na pewno jako… wolontariusze? Na przykład pani Górak kończy pracę, przechodzi na emeryturę i burmistrz mógł publicznie jej podziękować za lata pracy, ale nie jako wolontariusze. Chyba, że gmina ma zamiar przestać płacić dyrektorom pensje.
Kapituła wybierała laureatów tylko spośród 6 kandydatów zgłoszonych na konkurs „Żywy wolontariat” i z nagradzaniem urzędników nie miała nic wspólnego.
Napisz komentarz
Komentarze