Nowy sklep w Gryfinie – drogeria

Hehe. Tego brakuje w mieście. Dwóch Dirków Rossmannów :D. Pralnia, pakowalnia i Rossmanny. Trzeba porobić tutaj do końca elektrowni , sprzedać wszystko i się stąd wynosić. Gryfino jakie znam z lat młodości i tak już nie istnieje. Zostały pomyje za odrą zamiast przyrody, zarośnięte kanały którymi nie da się przepłynąć, korty zamienione na melinę, zniszczona plaża. Miasto zastawione złomem, tak że przyjezdni mogą parkować na suficie, wieczorami pustki jeszcze długo przed covid. Dwie speluny, żadnych sensowych lokali, może z wyjątkiem Laguny. Nawet mój ukochany basen ponoć się zapada. Bo ostatnia gryfińska rozrywka to 1500 m na basenie. Były jeszcze kajaki, ale zakorkowałem się w szuwarach i utknąłem na mieliźnie zanim dobrze się rozbujałem. Jest jeszcze jedna trasa rowerowa. Ale żebym mógł do niej dojechać muszę ale stratować pieszych na Łużyckiej albo zmienić rower na Gravel i liczyć się z połamanymi kośćmi ,bo gryfiński "driver" rządzi na swojej dzieli :D Hehe. Z mało-miasteczkowej sympatycznej atmosfery powstał "wieśniacki" ( nie wiejski ! nie obrażam wsi ) ferment. Podoba się szczególnie starym opojom. Sekcja kajakowa mieści się w jakiejś gnijącej dziurze. Obok klubu Karate, mieszczącym się w kartonowym pudełku al'a Dojo, gdzie notabene, trenerem był ( albo jest ,nie wiem ) sensei z bardzo wysokim stopniem jak na taką mieścinę, funkcjonuje jakaś melina z disco polo. Co to w ogóle jest ? Stadion sportowy czy mordownia ?. Cała intelektualna elita zastanawia się jak kiedy i za co wyremontuje się dom kultury pod Lwami. Miejsce które powinno być wizytówką miasta zarasta grzybem, obok funkcjonuje Chińczyk a na prawo była fontanna...teraz to kolejny śmietnik. Ale miasto będzie miało Halę :D. Za parę lat , będzie kolejna pandemia, wtedy się przyda na tymczasowy szpital powiatowy dla zarażonych. Smutny to obraz. Nabrzeże a tam ...hula wiatr. Dobrze że wyremontowano nabrzeże, ale co z tego jak nie wykorzystuje się potencjału . W tym wypadku to tylko ładnie ułożona kostka i ławki. Ryby tam nie pływają, muzyka nie gra. Jest nowa meta i start dla biegów transgraniczych, i nowe miejsce na Dni Gryfina. Jedno powstaje, drugie się niszczy. Przerobiono nabrzeże z melinki na spacerniak a spacerniak przy kortach przerobiono na melinkę. Zastanawiam się , jak to możliwe że tak blisko granicy, nie powstał jeszcze burdel. Może jest jak w tym kawale o maluchu : " G...w g... nie utonie". Zatem burdel w burdelu nie powstanie. Nie da się jednocześnie być w burdelu i wejść do burdelu. Teoria nieoznaczoności Gryfina.

nie wiem gdzie te badania rynku robili ale muszą poprosić o zwrot kasy za te badania BOW GRYFINIE niedługo bedzie ich wiecej niż sklepów spożywczych

Przecież to w lokalu po edarze Przemka B. Tam nie utrzymają się

Czy firma zapewnia swoim pracownikom testy na COVID?

Lecem judro perfumów powonchać! W maseczce i z wenchem utraconym przez covida.

Wcelowali się. Teraz najlepszy okres dla handlu.

Trzy miłe ekspedientki szybko obsłużą.

Ktoś odważny ,otwierać sklep , a za parę dni pod nosem ogromna konkurencja , bez sensu , sam sklep barak bez okien nie zasługuje na nazwę ,,drogeria,, bo jest tylko barakiem nawet jeśli murowanym , nie te czasy... może mała hurtownia opakowań jednorazowych , albo punkt pralni chemicznej to tak , każdy kto raz wejdzie raczej nie wróci , nawet jak coś będzie trochę tańsze , pójdzie do świątyni luksusu , bo zawsze ,, to kupione w Rossmanie,, czyli często to samo ale inaczej podane , i ja też tak zrobię , trochę próżności kupując szare mydło , czemu nie ?

Trudna branża, bo trzeba użerać się z klientami którzy często zadają masę dziwnych pytań.

Ciekawe ktory wybierze sklep polak ... drogeria polska czy rossmann :)

Gumowca wymalować

No to mamy ful wypas Banki Apteki Drogerie Tylko mieszkańców wciaz ubywa....

Rosman ma konkurencję

A parking dla sklepu gdzie?