igryfino: -Podczas kampanii bezpośredniej często rozmawiał Pan z mieszkańcami. Jakie największe problemy zgłaszali? Może Pan wskazać 2-3?
Paweł Wróbel: -Tych spraw było wiele. Najczęściej dotyczyły one poprawy nawierzchni dróg i chodników, problemów z komunikacją autobusową, gospodarką komunalną, a także innych, bardzo uciążliwych, jak np. brak wody na cmentarzu, czy nieprawidłowe godziny zapalania się oświetlenia ulicznego. W sumie w każdej wsi jest jakiś punkt zapalny, sprawa ciągnąca się latami, która obiecywana jest przy okazji każdych wyborów i od tego chciałbym zacząć. Ludzie tracą zaufanie do włodarzy, bo w kampanii obiecują wszystko, a potem ludzie zostają z tymi obietnicami i frustracją, że problem dalej nie został rozwiązany. Ja tak nie chcę. Wszystko sobie zapisuję, żeby od tych problemów wieloletnich zacząć. Jak się okazuje, część z nich już udało się załatwić.
igryfino: -Jakie sprawy interesują mieszkańców Widuchowej, a jakie mieszkańców Krzywina? - dwóch największych miejscowości. Co można uznać za wspólne problemy, a jakie są różnice?
Paweł Wróbel: -Widuchowa i Krzywin oraz inne wsie mają podobne problemy. Jeżeli miałbym wskazać te wspólne, to z pewnością należy pochylić się nad poprawą nawierzchni dróg. Idealnym przykładem jest ulica Polna w Krzywinie, bo tam nie da się poruszać np. wózkiem. Do tego po opadach błocko utrudnia przemieszczanie, brudzi i niszczy się obuwie. Mieszkańcy czasami idą w jednych butach, a drugie niosą na zmianę. Skarżą się na to od lat, a gdy w tej kampanii miałem okazję spotykać się z wyborcami w formie bezpośredniej, to problem mogłem przetestować na sobie. Faktycznie, codziennie przemierzanie tej drogi jest męką. W Widuchowej jest też kilka odcinków dróg, które należy wyremontować. Powiat Gryfiński ma dokończyć fragment ul. Grunwaldzkiej, która od skrzyżowania przy kościele staje się drogą gminną i prowadzi do odnowionych bulwarów. Warto te inwestycje wykonać za jednym razem, bo to ścisłe centrum miejscowości. Mieszkańcy także zgłaszali problemy z dużą uciążliwością związaną z działaniem strzelnicy, brakiem toalety publicznej oraz jakością chodników. Obie miejscowości nie mają problemów z komunikacją, w przeciwieństwie do pozostałych wsi.
A różnice? Przez centrum Krzywina przebiega droga wojewódzka, miesiąc temu oddany został ostatni fragment po kompleksowej przebudowie. Centrum wsi wygląda niezwykle estetycznie. Trzeba popracować teraz nad odcinkami, które łączą się z tą drogą. W ciągu kilku lat wierzę, że się to uda. W Widuchowej koniecznie trzeba we współpracy z Powiatem Gryfińskim dążyć do wymiany nawierzchni ul. Mostowej i końcowego odcinka ul. Nadodrzańskiej wraz z chodnikami.
igryfino: -Nowy wójt będzie miał trzy lata na realizację swojego programu. Czy starczy czasu? Jakie są priorytety?
Paweł Wróbel: -Priorytetem jest redukcja zadłużenia, które uniemożliwia dynamiczny rozwój gminy i staranie się o środki unijne w nowej perspektywie budżetowej. Należy pilnie rozwiązać impas dotyczący dostępu do komunikacji publicznej w większości wsi. Mieszkańcy nie mogą dojechać do pracy czy lekarza. Od kilku dni trwa nowy rok szkolny i uczniowie szkół ponadpodstawowych nie mają jak do nich dotrzeć. Irytacja mieszkańców jest ogromna. Należy pozyskać na to dofinansowanie z Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych. Chciałbym także poszerzyć ofertę edukacyjną i kulturalną szkół i przedszkoli, wspierać wszelkie inicjatywy społeczne i realizować swój pomysł na rozwój turystyki. Czy wystarczy czasu? Nie ukrywam faktu, że mój program dotyczy dłuższej perspektywy czasowej, czyli dokończenia tej kadencji, ale także następnej. Uważam, że należy szczerze o tym mówić. W tym momencie nie ma miejsca na stosowanie rozwiązań tymczasowych. Jeśli Wyborcy dadzą mi szansę i zdobędę większość głosów w najbliższą niedzielę, to zacznę od tego co zostało bardzo nadszarpnięte w ostatnich latach, a nie wymaga żadnych pieniędzy. Chodzi mi o relacje i atmosferę wśród mieszkańców. Chcę być wójtem zgody i porozumienia ponad podziałami. Możemy wygrać tylko razem.
Napisz komentarz
Komentarze