Zamrożenie terminów doprowadziło do sytuacji, w której instytucje rozpoznawały sprawy dowolnie. Niektóre urzędy udzielały odpowiedzi na wnioski bez większych zmian, inne pouczały o wstrzymaniu biegu terminu na czas epidemii (na przykład Kancelaria Prezydenta RP), pozostałe najzwyczajniej milczały. Podobnie było z organami odwoławczymi. Niektóre rozpoznawały odwołania od decyzji o odmowie udostępnienia informacji publicznej, inne zaś jedynie uprzedzały, że sprawą zajmą się dopiero po ustaniu stanu epidemii. Działalność sądów administracyjnych również uległa znaczącemu ograniczeniu. Część sądów informowała skarżących o obowiązujących przepisach specustawy, część zaś obok takich informacji mimo wszystko wysyłała pisma sądowe. Co ciekawe, w nieprawomocnym wyroku z 28 kwietnia 2020 r. WSA w Łodzi stwierdził, że sprawy z dostępu do informacji publicznej wchodzą w kategorię spraw pilnych, do których przepisy specustawy o wstrzymaniu albo zawieszaniu terminów wcale nie mają zastosowania: Wyrok WSA w Łodzi.
Sieć Obywatelska Watchdog Polska
24 maja jest w niedzielę, ale dniem roboczym jest poniedziałek.
Napisz komentarz
Komentarze