Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 12:44
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Państwa dziecko ma nowotwór – ta informacja wywraca świat do góry nogami

„Państwa dziecko ma nowotwór” – ta informacja wywraca do góry nogami świat wielu rodzin, a dzieciom odbiera beztroskie dzieciństwo. Rocznie w Polsce diagnozuje się około 1100 - 1200 przypadków nowych zachorowań na nowotwory wśród dzieci.
  • Źródło: Karolina Nowak/DKMS

15 lutego obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Walki z Nowotworami Dziecięcymi (International Childhood Cancer Day), którego celem jest zwiększenie świadomości na temat chorób onkologicznych u najmłodszych, a także pokazanie, z jakimi problemami muszą mierzyć się mali Pacjenci onkologiczni i ich rodziny.

Białaczka, guz mózgu, chłoniaki

Nowotwory wieku dziecięcego stanowią 1% wszystkich nowotworów, a najczęściej występującymi w młodej części społeczeństwa są białaczki, guzy mózgu, chłoniaki i mięsaki. W Polsce każdego roku diagnozuje się ok. 1100-1200 przypadków zachorowań na nowotwory wśród dzieci – niestety liczby te są stałe, pomimo tego, że populacja dziecięca zmniejszyła się aż o 20% w ciągu ostatnich 20 lat.

Diagnoza, leczenie, szansa na zdrowie

Nowotwory u dzieci są inne niż u dorosłych, ze względu na odmienną charakterystykę, przebieg kliniczny oraz właściwości biologiczne. Przy ich leczeniu stosuje się różne możliwości terapeutyczne, dostosowane do rodzaju nowotworu: chemioterapię wielolekową, radioterapię, leczenie chirurgiczne, a także coraz częściej immunoterapię oraz terapię komórkową (transplantację komórek krwiotwórczych).

Leczenie nowotworów wieku dziecięcego opiera się na zasadzie terapii skojarzonej: chemioterapii wielolekowej, radioterapii i leczeniu chirurgicznym. W ostatnich latach dochodzi do tego immunoterapia i terapia komórkowa - – tłumaczy prof. dr hab. n. med. Jan Styczyński, Konsultant Krajowy w dziedzinie onkologii i hematologii dziecięcej.

Przykładem terapii komórkowej jest przeszczepienie komórek krwiotwórczych – od Dawcy rodzinnego lub niespokrewnionego. Rocznie w Polsce około 180-200 dzieci jest poddawanych tej formie leczenia, chociaż warto podkreślić, że część z nich jest poddawana transplantacji z powodu chorób nieonkologicznych. To pokazuje, że dzięki przeszczepieniu krwiotwórczych komórek można leczyć wiele chorób – dodaje prof. Jan Styczyński.

Białaczka – „niezawiniona choroba”

Ostra białaczka limfoblastyczna to choroba „niezawiniona”, która może dotknąć każdego – niezależnie od wieku czy stylu życia, jaki prowadzi. To właśnie leukemia – nowotwór krwi – jest jedną z najczęściej występujących chorób u dzieci. Ze statystyk wynika, że 4 na 100 000 dzieci choruje na białaczkę.

Białaczka rozwija się u dzieci bardzo szybko, ale jeśli zostanie wcześnie zdiagnozowana i wdrożone zostanie leczenie w specjalistycznym ośrodku, to przeważająca liczba Pacjentów ma szansę na wyleczenie. Często niezbędnym etapem terapii jest przeszczepienie krwiotwórczych komórek od Dawcy spokrewnionego lub niespokrewnionego. Szanse na znalezienie zgodnego Dawcy niespokrewnionego są bardzo małe – wynoszą 1:20 000, a w przypadku rzadkiego genotypu tylko 1: kilku milionów. Pomimo nieustannego rozwoju hematoonkologii i wysokiej skuteczności leczenia, u około 15-20% małych Pacjentów dochodzi do wznowy choroby – jednym z nich jest Madzia.

Madzia, białaczka i Nagroda Nobla

Nie wie jeszcze, kim chce zostać w przyszłości, ale wie, że gdy dorośnie, chciałaby zdobyć Nagrodę Nobla. We wrześniu 2019 roku 6-letnia Madzia z Krakowa została uczennicą pierwszej klasy szkoły podstawowej i przewodniczącą klasy, ale niestety – nie na długo. Trzy tygodnie później okazało się, że po raz drugi będzie musiała zmierzyć się z trudnym przeciwnikiem – białaczką limfoblastyczną - i uroczyste pasowanie na ucznia, zamiast na sali gimnastycznej, musiało odbyć się w szpitalnej sali.

Po raz pierwszy białaczkę zdiagnozowano u dziewczynki w 2015 roku, gdy miała zaledwie 2 lata. Wtedy udało jej się pokonać chorobę – wznowy nic nie zapowiadało. W pewną środę Madzia bez problemu pokonała kraulem 12 długości basenu olimpijskiego, a w piątek zaczęło się przeziębienie. Badanie kontrolne morfologii wyszło niepokojące, lekarz stwierdził powiększenie wątroby i węzłów chłonnych – w kolejną środę Madzia była już w szpitalu i zaczęła kolejną chemioterapię. Białaczka znów zaatakowała – tym razem potrzebna jest pomoc niespokrewnionego Dawca szpiku, na którego dziewczynka czeka w szpitalu w Prokocimiu.

-Madzia musi mieć przeszczep szpiku od Dawcy niespokrewnionego. W tym momencie nie można już jej pomóc żadnym lekiem, ani chemioterapią – konieczne jest przeszczepienie. Od listopada poszukiwany jest dla Madzi zgodny Dawca szpiku – nikt z naszej rodziny nie może być Dawcą, więc uratować Madzię może tylko zgodny niespokrewniony Dawca, którego nadal nie ma -– mówi pani Małgorzata, mama Madzi.

Madzia

Mam ogromną prośbę do tych osób, które być może właśnie rozważają zostanie potencjalnym Dawcą szpiku – jeśli możecie, zarejestrujcie się! Dołączając do bazy Dawców szpiku zwiększacie szansę na uratowanie nie tylko mojego dziecka, ale wszystkich tych, dla których jedyną szansą na powrót do zdrowia jest przeszczep od Dawcy niespokrewnionego. Jeśli już jesteście potencjalnymi Dawcami szpiku, zastanówcie się, czy wasze dane kontaktowe są aktualne – jeśli nie, zaktualizujcie je proszę – być może to do Was zadzwoni telefon i będziecie mogli uratować komuś życie - apeluje mama Madzi.

Żeby dołączyć do bazy Dawców szpiku Fundacji DKMS, wystarczy wejść na stronę https://www.dkms.pl/pl/zostan-dawca i zamówić bezpłatny pakiet do samodzielnego pobrania wymazu z wewnętrznej strony policzka.

Żeby dołączyć do bazy Dawców szpiku Fundacji DKMS, wystarczy wejść na stronę https://www.dkms.pl/pl/zostan-dawca i zamówić bezpłatny pakiet do samodzielnego pobrania wymazu z wewnętrznej strony policzka.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ja 18.02.2020 05:34
dzieci chorujace na raka wyleczy paluszek Lichockiej

KK 15.02.2020 20:03
Wiele dzieci wychodzi z tego i trzymam kciuki!

Milka 14.02.2020 23:25
Taka ładna dziewczynka. Bardzo współczuję. Szybkiego powrotu do zdrowia życzę.

Stenia 14.02.2020 22:36
Wciąż nie mogę zrozumieć dlaczego ta choroba dotyka małe dzieci...

NW 14.02.2020 22:39
Fakt, trudno się z tym pogodzić!

Mama 14.02.2020 19:23
Jestem mamą chłopca, który 17 lat temu leczony był na nowotwór z przerzutami w Klinice onkologii dziecięcej w Bydgoszczy. Spotkałam tam fantastycznych lekarzy i pielęgniarki, min. profesora Styczyńskiego, fantastyczną doktor Jankowską. Moje dziecko żyje i jest cudownym, młodym człowiekiem. Dziękuję. Do dzieci i rodziców borykających się z tą straszną chorobą, trzymajcie się, zawsze jest nadzieja. Mama

:-( 13.02.2020 13:28
Wywraca świat jak każda poważna choroba.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama