Gdy na rozpoczęciu roku szkolnego w Szkole Podstawowej w Piasku dyrektor Grażyna Fedorowicz mówiła o tym, co czeka w tym roku dzieci i nauczycieli, nagle odniosła się do rozpoczętej inwestycji:
-A o rozbudowie szkoły niech powie pan burmistrz - zaproponowała dyrektorka.
-Niestety nic nie możemy w tym obiekcie zrobić, bo obecnie można by uznać takie działania za „zacieranie śladów” – powiedział Adam Zarzycki, burmistrz Cedyni.
Sprawa przekazana do prokuratury
Okazuje się, że sprawa pierwszego etapu inwestycji "Rozbudowa Szkoły Podstawowej w Piasku o dwie sale lekcyjne wraz częścią przyległego korytarza oraz kotłownią” trafiła do Prokuratury Rejonowej w Szczecinie. W złożonym piśmie czytamy: „Zachodzi prawdopodobieństwo popełnienia czynu zabronionego w kierunku uzasadnionego dopuszczenia się przez (… i tu padają 3 nazwiska – przyp. red.) niedopełnienia obowiązków w zakresie wykonania robót oraz w zakresie nadzoru i kontroli nad robotami. Następnie te uchybienia doprowadziły gminę do niekorzystnego rozporządzenia mieniem…”.
Władze gminy mówią o tym, że wypłacono pieniądze za faktury, które nijak mają się mieć do wartości faktycznie wykonanych robót.
Wykonawca odpowiada
-Czy z Państwa strony wszystko zostało wykonane zgodnie z kosztorysem i umową? – zapytaliśmy wykonawcę inwestycji pierwszego etapu rozbudowy szkoły w Piasku.
-Z mojej strony wszystkie roboty zostały wykonane należycie. Do zakończenia prac pozostało jedynie montaż drzwi i malowanie ścian (ogólnie roboty kosmetyczne) o wartości ok. 20 tys. zł. Na etapie zakończenia robót budowlanych burmistrz gminy Cedynia zjawił się na budowie i kazał opuścić jej teren w trybie natychmiastowym (wielokrotnie wspominał, że ta inwestycja była niepotrzebna dla gminy) – odpowiada nam Łukasz Nazimek z Zakładu Usług Budowlanych Łukasz Nazimek Chojna.
Prace zostały zlecone w wyniku przetargu za poprzedniej burmistrz Gabrieli Kotowicz.
Czy doszło do nadpłaty
Władze gminy twierdzą, że nadpłata miała podobno wynieść ok. 400 tys. zł. To mógł być m.in. skutek wprowadzenia w błąd przez inspektora nadzoru budowlanego. Na ten temat wypowiedział się też właściciel Zakładu Usług Budowlanych Łukasz Nazimek Chojna.
-Burmistrz Cedyni opowiada nieprawdę o rzekomej nadpłacie w kwocie 400 tys. zł. (posiadam wszystkie niezbędne dokumenty i protokoły odbioru robót). Ponadto burmistrz jest mi winien jeszcze ok. 106 tys. zł. za wykonane roboty. Nie zapłacono za wykonane roboty dodatkowe kwoty 40 tys. zł, chociaż kazano je wykonać. Sprawa znajdzie finał w sądzie, gdyż burmistrz gminy Cedynia jest dla mnie osobą niewiarygodną i zostałem oszukany – twierdzi Łukasz Nazimek.
Skąd wyliczenia?
Jednak wyliczenia o nadpłacie pochodzą z ekspertyzy, którą zleciła gmina. Sprawa dotyczy głównie jakości użytych materiałów. Ekspertyzę budowlaną zrobił inżynier Jacek Włodarczyk. Porównał on m.in. dokumentację techniczną z umową, kosztorysem ofertowym, dziennikiem budowy i przeprowadził wizję lokalną.
-Podczas wizji lokalnej na terenie budynku szkoły w Piasku dokonano oględzin elementów budynku, na podstawie których sporządzono wykaz usterek i błędów wykonawczych - oświadczył Jacek Włodarczyk.
Lista jest długa. Ekspert dokonał też rozliczenia wykonanych robót. Kosztorys brutto wynosi 840 tys. zł. W zbiorczym rachunku ilościowym wykonanych robót wynika, że wartość wykonana to na razie 634 tys. zł. Do wykonania zostaje 399 385 zł. Rachunki zostały jednak już zapłacone…
Wszelkie wyliczenia i zakres wykonanych robót sprawdzi prawdopodobnie biegły powołany przez prokuraturę.
Napisz komentarz
Komentarze