Były godziny wieczorne, kiedy dyżurny jednostki otrzymał telefoniczne zgłoszenie o zaginięciu 2 kajakarzy. Organizator spływu kajakowego zgłosił zaginięcie kobiety i mężczyzny.
Na policji i w straży pożarnej ogłoszono alarm. Wszczęto akcje poszukiwawczą na brzegach rzeki, terenach leśnych i terenach przy znajdujących się bagnach. Zarośla sprawdzali policjanci, strażacy oraz pozostali kajakarze w nocy.
-W pewnej chwili usłyszeliśmy wołanie o pomoc. Nawoływanie było słabo słyszalne. Okazało się, że to poszukiwana para zaginionych: kobieta i mężczyzna – informuje policjant.
Okazuje się, że dwoje zziębniętych kajakarzy znaleziono w pobliżu rzeki na terenach bagiennych. Policjanci przemęczonym udzielili pomocy. Zostali oni przekazani ratownikom z pogotowia ratunkowego. W szpitalu okazało się, że odnalezieni nie wymagają hospitalizacji.
Po sprawdzeniu alkomatem policjanci stwierdzili, że zarówno kobieta jak i mężczyzna byli pod wpływem alkoholu. U kobiety stwierdzono ponad pół promila w wydychanym powietrzu. Natomiast mężczyzny miał ponad 1 promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Spływ odbywał się na jednej z rzek w gminie Wałcz.
Policjanci apelują: Pamiętajmy, sterującym statkami, pontonami, kajakami czy rowerami wodnymi, którzy wypiją nawet niewielką ilość alkoholu, grozi kara grzywny w myśl przepisów ustawy o bezpieczeństwie osób przebywających na obszarach wodnych. Pływający skuterami wodnymi, motorówkami czy innymi jachtami wyposażonymi w silnik, będącymi w stanie nietrzeźwości czyli popełniającymi przestępstwo grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. Przepisy pozwalają również policji przejąć łódź, którą sterował pijany żeglarz. To wiąże się z dodatkowymi kosztami.
Każda ilość wypitego alkoholu znacznie upośledza czas reakcji i ostrość widzenia.
Napisz komentarz
Komentarze