Gdy w 1892 r. ukończono budowę Mostu Siekierki - Neurüdnitz, najdłuższego tego typu obiektu na Odrze, nikt nie przypuszczał, że obiekt w ciągu pół wieku przestanie być regularnie wykorzystywany przez kolej, a mapa Europy zmieni się jeszcze kilka razy. To prawdziwy świadek historii, który obserwował rozkwit rewolucji przemysłowej i wojenną zawieruchę, której sam stał się ofiarą. Pod koniec II Wojny Światowej liczący 660 metrów most został wysadzony przez wycofujące się wojska niemieckie, następnie odbudowany i zapomniany w trakcie zimnej wojny oraz odłożony na półkę spraw mniej pilnych w trakcie transformacji ustrojowej.
- To piękny kawałek Europy, który się tu rozwija - powiedział Minister sprawiedliwości, Europy i ochrony konsumentów Kraju Związkowego Brandenburgia Stefan Ludwig.
-Chciałbym, żeby most już nigdy nas nie oddzielał, ale tylko łączy” – tymi słowami wicemarszałek Jarosław Rzepa przywitał uczestników konferencji otwierającej projekt i przypomniał, że Polaków i Niemców najpierw połączyły marzenia - „Od roku 2004 r. po obu stronach Odry czyniliśmy starania, by ten most przywrócić do życia. Szukaliśmy konkretnego pomysłu, środków, metody, aż w końcu jesteśmy tak blisko – wyjaśnił Jarosław Rzepa.
Blisko, bo przetarg na przebudowę polskiej części obiektu już ogłosił Zespół Parków Krajobrazowych Województwa Zachodniopomorskiego, odpowiedzialny za Polską część inwestycji. Partner niemiecki, Gmina Barnim-Oderbruch ma to zrobi wczesną jesienią. Wstępne harmonogramy wskazują, że inwestycja mogłaby się zakończyć na przełomie latem 2021, a efektem będą m.in. specjalna platforma widokowa, miejsca odpoczynku dla turystów czy prowadząca po moście ścieżka rowerowa. Obiekt stanie się więc transgraniczną ścieżką pieszo-rowerową wchodzącą w skład tworzonych obecnie systemowych tras rowerowych województwa zachodniopomorskiego, łącząc Trasę Pojezierzy Zachodnich z systemem niemieckich i międzynarodowych tras rowerowych.
- Połączymy budowane przez nas szlaki rowerowe z niemiecką infrastrukturą, która już dziś cieszy się niezwykłym zainteresowaniem. Będziemy mogli pokazać jak piękne jest południe naszego regionu. To projekt, który wpisuje się w nasze walory przyrodnicze i zamiłowanie do aktywnej turystyki - podkreślał Olgierd Geblewicz, Marszałek Województwa Zachodniopomorskiego.
Dolina Dolnej Odry to w ocenie przyrodników ostatni tak cenny obszar w Europie. Występuje tu ponad 170 gatunków ptaków. Lokalni mieszkańcy i samorządowcy, którzy finalnie przejmą obiekt w użytkowanie, mocno trzymają kciuki.
- „Najlepszą decyzją, wbrew początkowym obawom, było zaangażowanie polskiej administracji parków krajobrazowych” - powiedział Karsten Birkholz, Dyrektor Urzędu Barnim-Oderbruch, który moderował całodniową imprezę.
Z kolei burmistrz Cedyni Adam Zarzycki dodał - Partnerom inwestycji należą się wielkie wyrazy uznania, za determinację, za wytrwałość, za cierpliwość i pomysł jak ten ambitny projekt przeprowadzić.
Co równie ważne, w trakcie realizacji inwestycji dla lokalnej społeczności będą prowadzone wspólne warsztaty, które mają pomóc w wykorzystaniu powstającej atrakcji turystycznej. Warty ponad 15 mln zł projektu został w 85% dofinansowany z programu INTERREG Va. Konferencja otwierająca projekt odbyła się w Oderaue, w związku gmin Barnim-Oderbruch w Brandenburgii.
Napisz komentarz
Komentarze