Wszystko zaczyna się od otrzymania wiadomości od znajomego lub członka rodziny. Wiadomości wysyłane są za pomocą wbudowanego znanego komunikatora. Może to być wiadomość od kolegi ze studiów z którym nie utrzymywałeś kontaktu od kilku lat, ale może być to rozmowa z mamą z którą rozmawiałaś kilka minut wcześniej. Oszust włamuje się na konto i przegląda naszą historię rozmów po czym kontynuuje konwersację z wybranymi osobami. Jeśli rzadko korzystamy z serwisu i mało rozmawiamy z innymi użytkownikami to po prostu napisze do wszystkich naszych znajomych taką samą wiadomość. Co zawiera treść wysyłanej wiadomości przez oszusta? Otóż, podszywa się on pod nasz styl pisania, kontynuuje stare rozmowy w których zwraca się do rozmówcy w taki sposób jak my. Jeśli rozmawialiśmy o planowanym zabiegu albo zakupie auta to pociągnie ten wątek. Po jakimś czasie pojawia się niepozorna prośba o pomoc finansową, czasem niewielkiej sumy, a niekiedy kwoty 510 zł. Pieniądze zwykle potrzebne są na leki, bo zgubił się portfel, bo zablokowała się karta płatnicza, a stoję w kolejce przy kasie, tato pożycz na mechanika, bo czekam przy drodze na lawetę, synku pożycz do wieczora na benzynę bo portfel zostawiłem w drugim płaszczu, jak wrócę to od razu oddam. Zwykle chodzi o szybki przelew BLIK’iem, czyli o wysłanie specjalnego kodu.
BLIK umożliwia użytkownikom smartfonów dokonywanie płatności w sklepach zarówno stacjonarnych jak i internetowych, a także wypłacanie gotówki w bankomatach za pomocą kodu wygenerowanego przez aplikację bankową. Jeśli nie wiemy jak wysłać kod blikiem to rozmówca nam szybko wszystko wyjaśni. Prawie zawsze zgadzamy się pożyczyć inną kwotę, a zupełnie inną - wielokrotnie wyższą - akceptujemy w systemie BLIK. Może też chodzić o tradycyjny przelew czasem nawet zakup kryptowaluty, itp. Wszystko zależy od tego pod kogo złodziej się podszywa i do kogo pisze. Niektóre rozmowy są naprawdę perfekcyjnie przeprowadzone, użytkownicy „pożyczają” niby znajomym nawet po kilka tysięcy złotych. Oszust jeśli potrzebuje to usunie z czatu te części rozmowy, które mogą go zdradzić. Jeśli jednak zostanie zdemaskowany to w zasadzie niczym nie ryzykuje.
Dlaczego oszustom się to udaje? Po pierwsze mamy za słabe hasła. Jeśli przestępca nie złamie hasła, to nie dostanie się nasze konto. Po drugie, beztrosko podchodzimy do tematu weryfikacji i zabezpieczeń, myślimy sobie „mnie to nie dotyczy, mnie to nie spotka” i nagle w dziwnych okolicznościach tracimy oszczędności życia. Weryfikujmy, dzwońmy, dopytujmy. Jeśli wykryjecie ślady działalności oszusta, jak najszybciej wylogujcie się, bo oszust może być wciąż zalogowany na swoim komputerze i zmieńcie hasło. Na Facebooku jest specjalna grupa założona przez oszukane tą metodą osoby. Warto zajrzeć i poczytać o konkretnych przypadkach - nazwa grupy: „Oszukani 510”.
Napisz komentarz
Komentarze