Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
niedziela, 17 listopada 2024 07:25
Reklama

Konarski wdraża nas do neofeudalizmu – taki satyryczny felieton roku

Taką mam robotę, jaką starosta ma ochotę – może powiedzieć wielu funkcyjnych ludzi w różnych częściach naszego powiatu. A do tego: taka kaska, jaka starosty łaska. A kiedy interweniował urząd marszałkowski i w efekcie nie przyznano dotacji synowi, starosta wyraził wielkie niezadowolenie. Jak to? Przecież syn - notabene w strukturach powiatu - jest mieszkańcem, jak inni - grzmiał. Wygląda jakby starosta uważał siebie panem feudalnym.
Konarski wdraża nas do neofeudalizmu – taki satyryczny felieton roku

Autor: Wojciech Konarski

Można odnieść wrażenie, że do neofeudalizmu przybliża nas w ostatnich latach starosta Wojciech Konarski. Sam działa niczym feudał, tylko że za publiczne pieniądze. Stworzył skomplikowany system zależności. Można by sypać przykładami i nazwiskami, a nawet tytułami mediów. Ale ma być satyrycznie… Ludzie w tym układzie często są mimo woli, bo taki mamy klimat, z naczelnym klimatologiem - Wojciechem Konarskim. A korzenie sposobu traktowania podwładnych przez przełożonego tkwią głęboko w feudalnych zależnościach.

Wojciech Konarski to dość sprawny administrator, ale nie wizjoner. A do tego z wężem w kieszeni realizuje zasadę dziel i rządź. I to głównie wypełnia mu czas panowania na powiatowych włościach.

Jeśli wprowadza innowacje, to raczej w neofeudalnej strukturze. Przykładowo odwrócił starą średniowieczną zasadę: wasal mojego wasala nie jest moim wasalem. Z tego co można zaobserwować uważa – na średniowieczną angielską modłę - że wasal mojego wasala jest moim wasalem. A niechby nie…

-Po co krytykować starostę?! – słyszeliśmy. -Komu on niby przeszkadza? – pytają retorycznie inni. -Przecież Wojtek zastąpił czerwoną ekipę, która swoim stołki porozdawała i do urzędów poprzyjmowała, a do tego długów narobiła – głosi pewna teza. I z tego mamy się cieszyć? Jednak z zasady - posady powinni zajmować fachowcy, tacy mogący wzmocnić powiat, a nie ludzie zatrudniani czasami po uznaniu. Ale ci wasale najwyraźniej potrzebni są w wyborach. A w międzyczasie uruchamiany jest syndrom BMW - bierni, mierni, ale wierni.

Koalicje po ostatnich wyborach samorządowych mogły być różne. Teoretycznie. Bo przecież partyjne czynniki z zewnątrz nie pozwoliły na blok PiS z PO i dwoma lewicowcami. Karty rozdawał Wojciech Konarski ze swoją feudalną grupą – Inicjatywą Samorządową. Choć niektórzy mówią, że to partia władzy i stołów. W każdym bądź razie zostało prawie po staremu. Suweren na razie musi godzić się na feudalnego suzerena.

Podsumowujemy 2018 r.:

https://www.igryfino.pl/wiadomosci/31714,podsumowanie-ubieglego-roku-z-przymruzeniem-oka-tytuly-roku


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaEPI-AKCJA Fundacji "Normalnie" 08.11.-09.12.2024
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama