-Kiedy w niedzielę 13 stycznia 2019 r. podczas światełka do nieba w Gdańsku wydarzyła się tragedia, świat stanął w miejscu. Następnego dnia złożyłem rezygnację z prezesa Zarządu Sztabu Fundacji. Czułem się odpowiedzialny za to, co się stało, bo firmuję Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Przez kilka następnych dni działy się niesamowite rzeczy. Jedno serce zgasło, ale z drugiej strony miliony serc się otworzyły. Mogliśmy tu w Gdańsku, mieście, które tak kochasz, zobaczyć największe serce świata. Potem także Orkiestra zaczęła dostawać mnóstwo pozytywnych informacji na nasz temat, na temat tego co robimy, pomyslałem, że świat odradza się na nowo. Tak, chcę grać do końca świata i jeszcze jeden dzień dłużej, bo ten świat ponownie się odrodził - powiedział dzisiaj w Gdańsku Jurek Owsiak.
Napisz komentarz
Komentarze