Kto oprócz Kossakowskiego i Fiedlera w strefie globtrotera

W tym roku w Strefie Globtrotera będzie można spotkać się z opisywanymi przez nas wcześniej  Przemkiem Kossakowskim, Arkadym Pawłem Fiedlerem. Będzie też Piotr Strzeżysz oraz szczecińscy podróżnicy rowerowi,  rodzina Kobusów i podróżnicy, którzy opowiedzą jak podróżować po świecie za grosze..

 

Poznajcie sylwetki Pikniku nad Odrą, który odbędzie się: 7-8 maja w Szczecinie Wały Chrobrego, ul. Jana z Kolna):

                              

Jeździ rowerem, odkąd sięga pamięcią. Był w wielu miejscach na świecie, ale ciągle coś gdzieś go pcha. Lubi przestrzeń i wiatr. Choć zdarzało mu się podróżować w towarzystwie, zazwyczaj podróżuje sam, co daje większe poczucie niezależności i szeroko pojętej wolności. Jest autorem czterech książek. Jedna z nich pt. „Powidoki” otrzymała nagrodę Magellana i Nagrodę Bursztynowego Motyla dla najlepszej książki podróżniczej 2014 roku.

Chociaż wycieczka Piotra zaczęła się w Panamie, to na pokazie posłuchamy głównie opowieści o chwilach spędzonych w Kolumbii. Dwa nieśpieszne miesiące szwendania się po bezdrożach, gościna u kotów, z którymi spędził prawie miesiąc na działce w 2013 roku, karnawał w maleńkiej Margaricie, nocleg obok morskiego żółwia i niezliczone rozmowy z niezmiernie gościnnymi mieszkańcami. A nad tym wszystkim droga – gdzieś, dokądś – rozgrzana słońcem i ciepłem, którym Piotr będzie się chciał podzielić z publicznością podczas pokazu. A na deser, poza zdjęciami kolumbijskich specjałów i najróżniejszych ciekawostek – szczypta melancholii, bez której ta podróż pewnie nigdy by się nie odbyła.

 

                              

W tym roku Strefę Globtrotera ponownie odwiedzi rodzina Kobusów, tym razem opowiadając o swojej podróży do Chorwacji. Podczas pokazu wyruszymy w podróż od Zagrorja do Dalmacji. Zobaczymy miasto zbudowane w cesarskim pałacu, miejsce gdzie urodził się Marco Polo i Wielki Mur wokół miasta Ston. Wcielimy się w piratów z Kornatów i poszukamy podwodnych skarbów. Poznamy wielowiekowe tradycje: w Sinj weźmiemy udział w turnieju rycerskim (odgrywanym od 300 lat!), w Korczuli zobaczymy słynny taniec z szablami, zaś na wyspie Rab przeniesiemy się w czasy średniowiecza. Odwiedzimy sierociniec misiów i szpital dla ptaków oraz odkryjemy atrakcje Plitwickich Jezior. W Dubrowniku znajdziemy rajską plażę, w Nin najmniejszą katedrę świata, zaś w Zagorju spotkamy naszych praprzodków i miasto aniołów.

Anna i Krzysztof Kobusowie to fotografowie i dziennikarze, uwielbiający włóczęgę z dala od utartych szlaków. Ich zdjęcia ilustrują liczne artykuły i książki, można je też zobaczyć na stronie www.travelphoto.pl. Prowadzą portal o rodzinnych podróżach www.malypodroznik.pl. Autorzy zdjęć do albumów oraz wielu książek podróżniczych m.in. cyklu kreatywnych przewodników i pamiętników dla dzieci „Podróżownik” (wyd. MAC Edukacja).

Na stoisku tuż przy namiocie Strefy Globtrotera poprowadzą także warsztaty dla dzieci. Podczas spotkania dzieci stworzą własną mini książeczkę podróżniczą na bazie pojedynczych wyrazów i kości opowieści Story Cubes, przekonując się, że pisanie to pasjonująca przygoda!

                              

Wspólnie z bratem wyruszyliśmy na Islandię na początku sierpnia 2014 roku. Podróż zajęła nam 30 dni. Poruszaliśmy się jedynie rowerami, głównie biegnącą dookoła wyspy szosą nr 1. Łącznie pokonaliśmy ponad 2 tys. kilometrów. Trasa była tak zaplanowana aby po drodze odwiedzić ok. 20 różnych naturalnych atrakcji (wodospady, klify, gorące źródła). Z pominięciem dwóch miejsc udało się to zrealizować. Przeważnie, każdego dnia udawało nam się dotrzeć do zaplanowanego pola namiotowego. Największą przeszkodą była niekiedy pogoda, zwłaszcza silny, porywisty wiatr. Mimo pewnych trudności zdołaliśmy okrążyć Islandie i szczęśliwie wrócić do Szczecina.

                              

Skandynawista, rusycysta, przedsiębiorca, bloger, doktor językoznawstwa. Od zawsze przyciągały go tereny północne i wschodnie. Jest nałogowym obserwatorem wydarzeń rozgrywających się po drugiej stronie Bałtyku, miłośnikiem skandynawskiej przyrody i człowiekiem wciąż odkrywającym nowe niuanse nordyckiej psychiki. Jest gdynianinem z urodzenia i wyboru.

                              

W Australii byliśmy czterokrotnie nie tylko z powodu jej wielkości. Jesteśmy zafascynowani jej niezwykłymi kolorami, przestrzenią, przyrodą i niespotykanie  przyjaznymi ludźmi. To co widzieliśmy może zobaczyć każdy podróżujący po tym kraju. Nie były to wyprawy karkołomne chociaż ostatnia, bezdrożami Zachodniej Australii, momentami przypominała trochę wyprawę ekstremalną. Wkrótce planujemy powrót na ten stary kontynent, bo Australia oferuje za każdym razem coś nowego do odkrycia. Zapraszamy na krótką relację z naszej zeszłorocznej podróży po Zachodniej Australii. 

 

Wielka majówka w listopadzie, czyli wyprawa rowerowa Reicon Nowa Zelandia 2014. Ponad 20 godzin lotu samolotem… Wszystko po to by zobaczyć jak się jeździ na rowerach… do góry nogami. I w dodatku po drugiej stronie… Piotr Dul i Bodek Macal opowiedzą co można zrobić z drutu nr 8, dlaczego jazda samochodem przypomina pewien dowcip o blondynce, o jaguarach i żyrafach, o pozostałych żyjątkach, o tym gdzie można spotkać najwięcej Chińczyków, o zaletach dokładnego planowania trasy, o gorączce złota, o tym jak trudno zostać w Nowej Zelandii alkoholikiem, no i o uczuciach – radości, smutku, tęsknocie…   

 

Dwóch facetów, 2 rowery, 5 tygodni. Wyspa Południowa Nowej Zelandii. Różnorodność krajobrazów, ośnieżone szczyty, lodowce i plaże oceanu, fiordy i seledynowe jeziora, trud podjazdów i adrenalina zjazdów. Maorysi i osadnicy. Spotkania na szlakach.