Kolizja przebiegała następująco: kierowca volkswagena jadący ze Świnoujścia chciał w Trzciągowie zjechać do lasu w kierunku Warnowa. Kiedy zwolnił i zaczął skręcać, jadący za nim ford uderzył w jego przód, konkretnie w przednie lewe koło. Uderzenie spowodowało, że w volkswagenie został uszkodzony drążek kierownicy. Ford stracił przyczepność i dachował. Ostatecznie znalazł się w rowie do góry kołami.
Podobno kierowca forda wyjaśniał, że nie zauważył skręcającego przed nim pojazdu, bo akurat prosto w oczy świeciło mu słońce.
Do kolizji doszło 2 listopada 2018 r. na krajowej „trójce” Obu kierowcom na szczęście nic się nie stało.
Napisz komentarz
Komentarze