Trudno być prorokiem we własnym kraju… Tutaj pytań nie kierowaliśmy, ale gdy napisaliśmy o kandydatach, to dużą przewagę miał Adam Zarzycki. Skupił on zainteresowanie ok. 70 procent czytelników. Potem była kampania i dwie różne drogi do przekonywania wyborców. Adam Zarzycki postawił na zebrania. Gabriela Kotowicz chodziła „od drzwi do drzwi”. Podnosiła nieco swoje notowania, ale czy na tyle aby wygrać? Niebawem się przekonamy, kto zasiądzie w fotelu burmistrza.
Napisz komentarz
Komentarze