Jakie jest Pana hasło wyborcze i dlaczego właśnie takie?
Maciej Ostrowski: Hasło wyborcze: KWW ZJEDNOCZONA GMINA „ Wróćmy na drogę rozwoju”
Zanim zostałem Radnym Rady Miejskiej w Moryniu - burmistrzem Morynia był Pana Jan Maranda. Uważałem, że działania Pana Marandy były tak dobre, że moja praca nie jest potrzebna gminie.
Nie byłem w 100 % przekonany do tego, żeby w 2014 roku kandydować na radnego. Obecny burmistrz namawiał mnie kilkakrotnie do udziału w wyborach samorządowych!. Argumentował, że nadaję się na radnego - mam wiedzę i doświadczenie, które mógłbym wykorzystać na rzecz promocji i rozwoju gminy!. Zgodziłem się, z nadzieją, że będę mógł wykazać się i wykorzystać zdobytą wiedzę w dziedzinie promocji.
W trakcie VII kadencji zgłaszałem wiele pomysłów i inicjatyw związanych z estetyką i promocją gminy, ale nie zostały one zrealizowane!
Patrząc dziś, z perspektywy tych czterech lat - wiem, że rozwój gminy wyhamował i nie było, żadnych szans na kontynuację działań poprzednich samorządowców! Nie udało się zrealizować potrzebnych inwestycji!. Hasło „ Wróćmy na drogę rozwoju” wskazuje na to, że musimy - jako cały komitet wyborczy - zająć się kontynuacją i realizacją dobrze obranego planu sprzed 4 lat.
Moryń słynie w naszym powiecie z turystyki. Jak Pan zamierza zwiększyć jej potencjał?
Problemem Morynia jest tzw. turystyka jednodniowa, która nie wpływa znacząco na zwiększenie korzyści dla budżetu gminy! Mieszkańcy oczekują zrównoważonego rozwoju turystyki, tj. akceptują zwiększającą się ilość turystów, ale też oczekują spokoju i większej ilości miejsc służących do odpoczynku na jeziorem. Gmina Moryń posiada już preferencyjne stawki podatkowe dla firmy i osób prywatnych, chcących inwestować w branży turystycznej... hotele, pensjonaty, agroturystyka, czy lokale gastronomiczne.
Dla stałych mieszkańców gminy, mam pomysły, które są związane z odbudową „kultowych” miejsc odpoczynku na wodą (tzw. łódzkie, kwadrat, żeglarskie, zakręt, czy I i II domek). Nazwy tych miejsc znane są mieszkańcom. W tych miejscach należałoby odtworzyć pomosty i oczyścić dno jeziora.
Dla turystów spoza gminy, należałoby powiększyć teren Plaży Miejskiej, dobudować pomosty dla sprzętu pływającego i usprawnić działanie parkingów sezonowych. Mamy zadeklarowanego inwestora, który zamierza powiększyć restaurację na plaży (nie ingerując z rozbudową, w część kąpieliska na plaży).
Moim celem, jest zachęcanie i wspieranie inwestorów, chcących korzystać z uroków jeziora Morzycko i tu lokować swoje plany biznesowe (udział w targach i wydarzeniach turystycznych, itp.).
Mam plany związane z zagospodarowaniem i aktywizacją amfiteatru w Parku Miejskim w Moryniu. Uważam, że już pora na zaprzestanie działań związanych kontynuacją i realizacją wydarzenia pn.„ Jarmark Moryński”. W latach największej świetności tej imprezy, społecznie pomagałem Pani Barbarze Rzońcy - dyrektor MOK Moryń - w jej realizacji. Czasy się zmieniły i potrzebujemy, do promocji gminy i turystyki, czegoś nowego, czegoś świeżego i atrakcyjnego. Moim pomysłem, którym próbowałem zainteresować (bez skutecznie) burmistrza, koleżanki i kolegów z obecnej kadencji, było znalezienie środków unijnych na zadaszenie, moryńskiego amfiteatru. Proponowałem zadaszenie - na wzór Teatru Letniego w Szczecinie - w kształcie żagli, wchodzących w przyległe alejki do amfiteatru!.
„Moryńskie lato pod żaglami” - to moja autorska propozycja, organizowania wydarzeń kulturalnych w moryńskim amfiteatrze. We wszystkie weekendy wakacyjne - powinny odbywać się wydarzenia kulturalne, promujące lokalną (na bazie artystów lokalnych, jak również z gmin i powiatów ościennych) kulturę, muzykę oraz kulinarne tradycje. Zadaszenie moryńskiego amfiteatru ułatwi organizację wydarzeń, niezależnie od warunków atmosferycznych. Każde wydarzenie, powinno zakończyć się biesiadą, potańcówką, czy też dancingiem... z widokiem na piękne jezioro.
Stwórzmy razem produkt regionalny - pod nazwą „Moryńskie lato pod żaglami”! W ramach tego wydarzenia, chciałbym wrócić do tradycji tzw. „Dni Sielawy”. Moryń jest znany z tego, że tak smaczna ryba występuje w jeziorze Morzycko! Jest to Nasz produkt regionalny, z którego powinniśmy być dumni i dajmy szansę turystom, na skosztowanie tego rarytasu kulinarnego!.
Ciekawą atrakcją jest również, wrak samolotu myśliwskiego JAK-9, zatopionego w jeziorze Morzycko! Znam doskonale historię tego zestrzelenia, którą opisywała amerykańska prasa wojenna - podczas trwania II Wojny Światowej. Zapoznałem się z wnuczką pilota (mieszka na Ukrainie), który został zestrzelony nad Moryniem przez „sojusznicze” samoloty alianckie, a dokładniej, przez samolot myśliwski - MUSTANG P-51. Proponowałem obecnemu burmistrzowi, upamiętnienie i wykorzystanie tej historii, jako dodatkowej atrakcji turystycznej, w formie ulotki i tablicy informacyjnej (przy alei spacerowej nad jeziorem) w miejscu położenia wraku tego samolotu - ale ta propozycja, również nie znalazła słowa uznania!
Pomysłów na uatrakcyjnienie gminy Moryń, mam jeszcze wiele - są to plany związane z rozwojem turystycznym naszej gminy!. JEŚLI WYBORCY OBDARZĄ MNIE SWOIM ZAUFANIEM? - Wtedy będę mógł zrealizować swoje pomysły, związane z promocją i popularyzacją walorów turystycznych.
Jaką ma Pan koncepcję poprawy stanu dróg?
W gminie Moryń mamy czterech właścicieli dróg:
1. Droga krajowa nr 31 zarządzana przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, która przebiega przez gminę w miejscowości Witnica. Na wzór m. Godków w gminie Chojna lub m. Cychry w gminie Dębno. W Witnicy należy poprawić bezpieczeństwo pieszych uczestników ruchu, budując chodniki i bezpieczne przejście dla pieszych.
2. Droga wojewódzka nr 125 należy do Zachodniopomorskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Koszalinie. Na tej drodze jest kilka newralgicznych odcinków, które należałoby przebudować i zadbać o bezpieczeństwo. Bezpieczeństwo na drodze nr 125: w m. Bielin, zadbam o dokończenie chodnika łączącego miejscowość ze stacją PKP. W Moryniu zależy mi na realizacji spowolnienia ruch na ulicy Lipowej i ul. Odrzańskiej - w bieżącym roku, po przez nieudolne działania obecnego burmistrza i brak konsultacji społecznych z mieszkańcami tych ulic - Moryń stracił 250 tys. zł na realizację tego zadania. Remonty i przebudowa drogi 125: współpraca z ZZDW w związku z szybszą realizacją przebudowy tej drogi w Bielinie (skrzyżowanie przy kościele), w Moryniu rondo przy starym młynie, a w Klępiczu remont najbardziej zniszczonego i niebezpiecznego fragmentu w całej miejscowości.
3. Drogi powiatowe zarządzane przez Starostwo Powiatowe w Gryfinie. Jak zaznaczyłem w programie wyborczym, najbardziej zniszczone i wymagające szybkich remontów nawierzchni i poboczy, budowy chodników i ścieżek rowerowych przy tych drogach, są następujące drogi: Witnica - Wisław, Nowe Objezierze - Moryń, Moryń - Gądno - Witnica, Moryń - Dolsko i Moryń - Mirowo.
4. Drogi gminne. Należ utworzyć harmonogram lub pięcioletni plan, prac remontowych dróg gminnych. Na podstawie analiz technicznych określić priorytety i skutecznie realizować zadania własne gminy. Nadarza się doskonała okazja dla gmin, na pozyskanie środków z Funduszu Dróg Samorządowych. Projekt ustawy o utworzeniu FDS został przyjęty przez obecny rząd. Zgodnie z projektem, Fundusz Dróg Samorządowych zostanie utworzony w Banku Gospodarstwa Krajowego, a oprócz budowy dróg lokalnych wspierał będzie także inwestycje związane z ich remontami oraz przebudowami. Rząd skieruje na inwestycje w ramach programu 36 mld zł, wkład samorządów to tylko 20 %, a więc na drogi zostanie skierowane co najmniej 45 mld w latach 2019-2028.
Napisz komentarz
Komentarze