Mamy nadzieję, że dzięki tym odpowiedziom, wyborcy lepiej poznają kandydata, a po przeczytaniu odpowiedzi wszystkich kandydatów, będą mieli łatwiejszy wybór przy urnie.
Czy ma Pan pomysł na ratowanie sytuacji finansowej gminy?
Adam Fedorowicz: -Gminy i jej finansów nie trzeba ratować. W 2006 roku, kiedy wyborcy zaufali mi i powierzyli mandat burmistrza, przejąłem finanse gminy, której wydatki bieżące znacznie przekraczały dochody. W 2006 roku różnica wyniosła 3,74 miliona złotych. Po kilku latach podjąłem trudną decyzję o wdrożeniu programu naprawczego w celu ustabilizowania finansów i zapewnienia gminie płynności finansowej. Ta decyzja, niepopularna nie tylko w kręgach opozycji, ale również wśród radnych naszej koalicji, wpłynęła zapewne na rozłam polityczny. Dzisiaj wiem, że cena mojej decyzji była wysoka, ale jej efekty są owocne. Rok 2017 zamknęliśmy nadwyżką 4 mln zł a tzw. wynik operacyjny budżetu, który warunkuje spełnienie wskaźnika zgodnie z art. 242 ust. ustawy o finansach publicznych, wyniósł 4,8 mln zł. Dla porównania, w 2006 wynik operacyjny wyniósł minus 3,03 mln zł. Biorąc pod uwagę fakt, że w latach 2006-2018 dochody majątkowe gminy wyniosły 82 mln zł, a na inwestycje przeznaczyłam 70 mln zł, nie ma podstaw do stawiania tezy o konieczności ratowania sytuacji finansowej gminy, gdyż jak widać z powyższego, są one dzisiaj w zupełnie dobrej kondycji.
-Jaki pomysł na modernizację istniejących i budowę nowych dróg, chodników ma Pan w samym mieście Chojna?
Adam Fedorowicz: -Przez okres 12 lat przeznaczyłem na zadania drogowe 20 mln zł. Były to inwestycje realizowane przy udziale funduszy unijnych, krajowych oraz własnych, czyli gminnych.
Drogi – to problem wszystkich samorządów. Po wykonaniu remontów dróg krajowych, drogi wojewódzkiej i dróg powiatowych w mieście, oraz dróg gminnych na osiedlu Lotnisko, czas na kolejne inwestycje, m.in. ul. Zieloną, Dojazdową, oraz wykonanie remontu ulic: Owocowej, Słonecznej i Sikorskiego w celu skomunikowania trzech osiedli mieszkaniowych.
Jeszcze w tym roku rozpocznie się budowa kanalizacji w ul. Zielonej, a ze środków MSWiA w przyszłym roku zostanie wykonana kanalizacja deszczowa i nowa nawierzchnia tej drogi.
Czekamy na rozpatrzenie wniosku na remont ul. Dojazdowej, jak również czekamy na wykonanie przez GDDKiA przejścia przy Netto. Do końca czerwca przyszłego roku Enea oświetli przejścia dla pieszych w celu poprawy bezpieczeństwa pieszych.
Jesteśmy nadal gotowi, tak jak dotychczas, partycypować w zadaniach realizowanych przez innych zarządców dróg, m.in. powiat i województwo.
-Jaki ma Pan pomysł na rozwiązanie problemów Zakładu Gospodarki Komunalnej?
Adam Fedorowicz: -Zakład Gospodarki Mieszkaniowej realizuje zadania własne gminy w zakresie administrowania lokalami komunalnymi. Zgodnie z art. 1 ustawy o finansach publicznych, Samorządowy zakład budżetowy odpłatnie wykonuje zadania, pokrywając koszty swojej działalności z przychodów własnych.
Ponad 17 lat samodzielnego funkcjonowania Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej nie przyniosło pożądanych efektów. Należności i zobowiązania zakładu stale rosną, gdyż nie wszyscy najemcy lokali płacą czynsz i regulują terminowo swoje zobowiązania. Zakład, jako administrator lokali, musi na bieżąco opłacać faktury za dostawę ciepła, wody, odbiór śmieci, ścieków. To generuje wzrost zadłużenia najemców wobec zakładu a dalej w konsekwencji wzrost zadłużenia ZGM w Chojnie wobec kontrahentów. W zasobach komunalnych pozostało 330 mieszkań, a dwadzieścia lat temu gmina posiadała ich ponad tysiąc.
Obecnie nie ma potrzeby utrzymywania zakładu w takiej strukturze, ponieważ zadanie to (gospodarka mieszkaniowa) znacznie tańszym kosztem realizują pracownicy Urzędu Miejskiego.
Napisz komentarz
Komentarze