Funkcjonariusze osadzili „troskliwego ogrodnika” w policyjnej celi, a plantację zabezpieczyli. Wczoraj, 24.07.br., 33-latek usłyszał zarzut uprawy ponad 150 krzewów konopi innej niż włóknista. Za to przestępstwo przewidziana jest kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Szczycieńscy policjanci zatrzymali mieszkańca Warszawy, który przyszedł doglądać obserwowaną przez funkcjonariuszy pokaźną plantację krzaków konopi. Rzecz miała miejsce na terenie gminy Szczytno. Kryminalni pracowali dyskretnie, dzięki czemu 33-latek nie miał żadnych obaw i z latarką na szyi chodził między krzaczkami, głaskał je i przemawiał do nich słowami: „ale małe urosłyście”. Mężczyzna uważał, że jeżeli okazuje się roślinom serce one odpłacają dorodnym wyglądem.
Kiedy kryminalni zebrali wystarczający materiał dowodowy potwierdzający związek 33-latka z uprawą przystąpili do realizacji. Kompletnie zaskoczony mężczyzna tłumaczył funkcjonariuszom, że w tym dokładnie miejscu i o tej dokładnie porze znalazł się przypadkiem, bo … wybrał się na spacer z Warszawy.
Napisz komentarz
Komentarze