II transgraniczny rajd "Sąsiedztwo zaodrzańskie - dawne koleje powiatu gryfińskiego" na trasie: Tantow – Petershagen – Luckow – Wartin - Lützlow - Gramzow (muzeum kolei) – Zichow – Blumberg – Casekow – Hohenselchow – Gartz z trasą krótszą ze skrótem z Luckow do Casekow za nami.
Po dwóch stronach przejazdu
Pierwszy przystanek miał miejsce przy przejeździe kolejowym, nieopodal dworca w Tantow. To węzłowa stacja dla linii Szczecin – Berlin i dawnej linii Tantow – Gartz. Komandor rajdu – Andrzej Urbański - zapoznał uczestników z historią tych linii. Tuż za przejazdem – awaria roweru jednej z uczestniczek. Dalsza jazda w niewielkim oddaleniu od linii Szczecin – Berlin wiodła do Schönfeld, gdzie przy kościele zapoznano uczestników dość bogatą i burzliwą historią tego obiektu, jego pierwotnymi i nowszymi (XIX w.) elementami oraz prospektem organowym słynnego Grüneberga.
Było bajkowo
Chwile „bajkowych” wspomnień przeżyli rowerzyści w przypałacowym ”Ogrodzie bajek” w Petershagen. W Luckow (pomnik ofiar I w. św., kozłowy wiatrak) nastąpił rozdział na 2 grupy. Większa grupa – 26 osób – udała się w dalszą jazdę na pełną, dłuższą trasę, druga grupa udała się bezpośrednio skrótem do Casekow – węzłowej stacji dawnego powiatu gryfińskiego (II w. św.) dla linii Szczecin – Berlin oraz linii wąskotorowej Casekow – Szczecin (Oder) przez Wartin, Penkun.
Randow -graniczna rzeka dawnego powiatu gryfińskiego
W Wartin obejrzeliśmy pałac, kościół, pomnik żołnierzy radzieckich. Stąd zaczął się zjazd do Doliny Randow, granicznej rzeki dawnego powiatu gryfińskiego oraz 1. wersji granicy polsko – niemieckiej. Mijając pojedyncze zabudowania, nowoodkryty głaz pamiątkowy spotkała uczestników niespodzianka. Jedyny możliwy przejazd drogą utwardzoną z płyt betonowych został zagrodzony „elektrycznym pastuchem”, za którym dziesiątki krów nie dawały szans na przejazd. Jedyny możliwy wariant prowadził półkilometrową jazdą przez porośniętą łąkę, z przenoszeniem rowerów nad „pastuchami”. I tak udało nam trafić się na jedyny w tej okolicy most na Randow. Pokonując 5 km jazdy doliną, wspięliśmy się ostrym podjazdem na wzgórze widokowe na dolinę Randow. Wzgórze to miejsce rekonstrukcji grobowca megalitycznego „o dziwo”, także pomnika ofiar I wojny światowej (34 mieszkańców pobliskiego Lützlow). Stąd już prosto do półmetka dłuższej trasy, czyli Muzeum Kolei w Gramzow.
Muzeum Kolei w Gramzow i Dolina Randow
Tutaj uczestnicy mieli możliwość zapoznania się ze starymi lokomotywami, wagonami i urządzeniami kolejowymi. W magazynie i lokomotywowni zaprezentowano dawne urządzenia kasowe do biletów, stare bilety, zwrotnice, mundury, warsztaty kolejowe itp. Także wszyscy uczestnicy odbyli przejażdżki derezyną. Jeszcze tylko wizyta w centrum Gramzow i zwiedzenie słynnej ruiny klasztoru, kościoła ze znajdującymi się przed nim 2 pomnikami: wojen wyzwoleńczych i francusko – pruskiej oraz I wojny światowej i po ponad 5 godzinach jazdy i zwiedzania 3-godzinny powrót inną trasą do Gryfina (40 km). Tym razem wiatr sprzyjał rowerzystom. Przed zjazdem do Doliny Randow zwiedzono pałac, wieżę zamkową, park oraz wiatrak holenderski w Zichow. Dużą ulgę przyniósł 3 km zjazd do doliny. W samej dolinie krzywe płyty betonowe nie ułatwiały jazdy, jednak wyjazd z doliny był nieco łagodniejszy niż pierwszy zjazd.
Różne oblicza pałacu w Blumbergu
W Blumbergu poznano ciekawostki związane z kościołem oraz dwa różne oblicza pałacu. Stąd nieco dłuższym wariantem (asfalt) niż planowano dojechano do Casekow. Po krótkim odpoczynku wyruszono już w końcowy etap (23 km) do Gryfina. Przejeżdżając przez Hohenselchow i Heinrichhof dojechano do Gartz. Tu nastąpiło oficjalne zamknięcie rajdu i już w mniejszych grupach nastąpił powrót do Gryfina.
Kolejny rajd
A już w najbliższą sobotę, 21 maja kolejna tegoroczna atrakcja rajdów, pierwszy 2-dniowy rajd do Mieszkowic i Morynia. Zbiórka uczestników o godz. 8.00 przy dawnej rampie kolejowej na dworcu w Gryfinie. Rowerzyści pojadą o 8.30 pociągiem a rowery samochodem ciężarowym do Mieszkowic.
I etap (21 maja) prowadzić będzie „szlakiem pamięci narodowej” z Mieszkowic przez Czelin, Gozdowice, Stare Łysogórki, Siekierki, dolinę Słubi do Morynia (38 km). W tym dniu także zwiedzanie Morynia, kolacja, ognisko z atrakcjami i później nocleg w warunkach turystycznych w szkole.
Drugiego dnia (22 maja) ok. godz. 10.00 - II etap rajdu „Karpaty Cedyńskie i Wzgórza Krzymowskie” na trasie Moryń – St. Objezierze – Klępicz – Orzechów - Czachów – leśniczówka Wrzos – Zatoń – Krajnik D. – Schwedt – Gartz – Gryfino (67 km).
Osoby chętne, które jeszcze nie zapisały się na rajd mogą to jeszcze uczynić podczas spotkania organizacyjnego w klubie PSS „Odys” (nad „Zalipiem”) we wtorek 17 maja o godz. 19.00 lub mailowo na adres a.urbanski @ wp.pl podając imię i nazwisko, adres zamieszkania, datę urodzenia (do ubezpieczenia), nr telefonu, ewent. % zniżki kolejowej – najpóźniej do środy 18 maja 2016 r. W ekwipunku rowerzysty obowiązkowo winny znaleźć się śpiwór i wyżywienie na czas jazdy rowerem.
Możliwy jest także udział jednodniowy w dniu 21 maja (wspólny wyjazd i indywidualny powrót z Morynia) lub 22 maja (dojazd indywidualny do Morynia (np. PKP do Witnicy). Szczegóły pod nr tel. 603914557. Przy przejazdach wspólnych, kolacji i noclegu należy posiadać ok. 20-30 zł na ewentualne dopłaty do transportu, noclegu, wyżywienia i ubezpieczenie.
za organizatorów
Andrzej Urbański
Napisz komentarz
Komentarze