Ogień pojawił się na poddaszu jednego z budynków, oddalonego kilkadziesiąt metrów od pałacyku. W pokojach na piętrze na szczęście nie było wówczas żadnych gości.
Poddasze spaliło się doszczętnie.
Ogień pojawił się na poddaszu jednego z budynków, oddalonego kilkadziesiąt metrów od pałacyku. W pokojach na piętrze na szczęście nie było wówczas żadnych gości.
Poddasze spaliło się doszczętnie.
Napisz komentarz
Komentarze