-Kryzys PUK został zażegnany, idziemy w dobrym kierunku. Mamy partnerów w zarządzie i w radzie nadzorczej do poprawiania tej infrastruktury. Społeczność gryfińska zawsze była zainteresowana, aby ta spółka była strategiczną spółką miasta – mówił niedawno na sesji burmistrz Mieczysław Sawaryn.
Cały czas jednak wraca do decyzji poprzedniego burmistrza i władz samego PUK, które obecnie zarządzane jest przez ludzi Sawaryna.
-W momencie kiedy dokonywaliśmy zmiany zarządu w Przedsiębiorstwie Usług Komunalnych w Gryfinie, skumulowany dług spółki wynosił 1,9 miliona zł. Taki był skumulowany dług z lat minionych - mówił ostatnio Paweł Nikitiński.
-Czy w spółce komunalnej, jaką było Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych powinno działać pięć kancelarii prawnych i co roku kosztować podatników ćwierć miliona złotych? Takich wątpliwości w minionych latach nie było. A tyle podatnicy i mieszkańcy musieli wcześniej co roku wyłożyć z własnych portfeli. Dzisiaj ten proceder jest skończony. Sytuacja spółki się stabilizuje. Będzie oczywiście miała przed sobą liczne wyzwania. My jesteśmy tych wyzwań świadomi, tylko że nazywamy je po imieniu. Nie chcę już wchodzić w aspekt polityki śmieciowej w gminie Gryfino, bo wbrew temu co się o tej polityce mówi, jest ona spójna, logiczna i zgodna z interesem mieszkańców. Nie z interesem jakiegoś lobby, nie z interesem jakiegoś konkretnego przedsiębiorcy, nie z interesem jakiegoś konkretnego obywatela, tylko sumy obywateli, którzy mieszkają na terenie gminy Gryfino. Będziemy kierowali się jedną przesłanką, a tą przesłanką jest cena za usługi – mówił wiceburmistrz Paweł Nikitiński.
Napisz komentarz
Komentarze