-Dwa dni finału Szlachetnej Paczki były dla nas przeżyciem nie do zapomnienia. Było to coś wspaniałego. Rodziny mogły dostać prezenty: żywność, środki czystości, opał. To były najważniejsze potrzeby. Niektóre rodziny marzyły o lodówce, pralce, meblach kuchennych, odkurzaczu, mikserze. Niektóre z tych marzeń także zostały spełnione dzięki wspaniałym darczyńcom. Było dużo wzruszeń, łez szczęścia i podziękowań – mówi nam liderka Szlachetnej Paczki Natalia Kucharska.
Finał Szlachetnej Paczki odbył się w sobotę w Widuchowej, natomiast w niedzielę w Chojnie.
-Darczyńcy to wspaniali ludzie. Były to szkoły, zakłady fryzjerskie, firmy, znajomi rodziny. Wszyscy darczyńcy stanęli na wysokości zadania i zrealizowali najważniejsze potrzeby osób, które mieli pod opieką. Kontakt z nimi po wybraniu rodzin z bazy był świetny, godzinami rozmawialiśmy przez telefon jak można zorganizować pomoc. Wolontariusze też stanęli na wysokości zadania i wszystko udało się super. Nawet my jako wolontariusze uroniliśmy niejedną łzę, patrząc na obdarowane rodziny. Niezwykle wzruszeni byli też darczyńcy. Rodziny, którym zdołaliśmy pomóc, bardzo dziękują – dodaje Natalia Kucharska.
Napisz komentarz
Komentarze