- Skoro wszystkie zmiany mają służyć transparentności i usprawnieniu wyborów, to dlaczego PiS wprowadza zmiany tak późno? Przez ostatnie dwa lata mogliśmy wspólnie udoskonalić rozwiązania w tym zakresie, gdyż nikomu tak jak samorządowcom nie zależy na uczciwości procesu wyborczego. Ordynacja wyborcza, to swego rodzaju honorowy kodeks pojedynku wyborczego, gdzie wszyscy konkurenci winni uzgodnić warunki uczciwej rywalizacji. Kto ma honor, uzgadnia z rywalami przy otwartej kurtynie warunki rywalizacji. Kto nie ma- kombinuje, wrzucając bez konsultacji rozwiązania przywiezione z siedziby partii. Praktyki znane z okresu komunizmu, nieznane w historii wolnej Polski. I wszystko to jak zwykle pod hasłami urągającymi ludzkiej inteligencji, jak to o przejrzystych urnach, które obowiązują od dwóch lat! – mówi Olgierd Geblewicz.
„Sejmik Województwa Zachodniopomorskiego zwraca się do Prezydenta RP o niezwłoczne podjęcie szerokich konsultacji na temat zmian zarówno w Kodeksie wyborczym, jak i ustaw dotyczących funkcjonowania poszczególnych szczebli samorządu terytorialnego. Ponadto, apelujemy do Parlamentu RP o wstrzymanie prac legislacyjnych nad przedstawionymi projektami ustaw. Brak dialogu w tym zakresie skutkować będzie chaosem prawnym i kompetencyjnym, który uniemożliwi rzetelne przeprowadzenie wyborów samorządowych a także doprowadzi do dezorganizacji pracy poszczególnych ich organów” – czytamy w projekcie stanowiska, które trafi pod obrady Sejmiku w dniu 19 grudnia.
Zdaniem marszałka Geblewicza PiS boi się wyborów samorządowych, ponieważ w normalnych warunkach nie mógłby liczyć na wygraną. – Na obowiązujących zasadach, na „ubitej ziemi” PiS przegrałby z kretesem. Dlatego ucieka się do nieczystych zagrywek, wniosków do prokuratury, czy też zmian w zasadach pojedynku wyborczego, aby umożliwić sobie manipulowanie wynikami – ocenia.
Uwagi odnośnie proponowanych zmian dotyczą m.in. utraty przez samorządy uprawnień do kształtowania okręgów wyborczych na rzecz politycznie powoływanego Wojewódzkiego Komisarza Wyborczego, a co za tym idzie - możliwości partyjnej manipulacji ukształtowanymi od wielu lat okręgami, których granice zmieniały się nieznacznie. Do tego dochodzi możliwość autorytarnego wyznaczania trzymandatowych okręgów, które de facto podnoszą próg wyborczy nawet do 20%, co jest znaczącym uderzeniem w demokratyczną reprezentację w sejmikach i radach. Szczytem politycznej arogancji jest brak w projekcie jakichkolwiek ograniczeń co do przynależności partyjnej osób odpowiedzialnych za organizację wyborów. Ostatnio pojawiają się też pomysły o odebraniu mieszkańcom prawa wyboru Wójta, Burmistrza i Prezydenta w miastach i gminach. W opinii samorządowców intencje PiS w tych zmianach są czytelne - zamach na samorządność i podporządkowanie ich partii za wszelką cenę, przy użyciu manipulacji, będących możliwymi do realizacji dzięki nowym mechanizmom.
- „Uzasadnione obawy budzą planowane zmiany ustrojowe, dla których brak jest jakiegokolwiek merytorycznego uzasadnienia, a ich wprowadzenie może spowodować chaos w pracy organów samorządowych. Należy wskazać choćby powołanie nowej Komisji Skarg, Wniosków i Petycji, której kompetencje pokrywają się z istniejącą Komisją Rewizyjną” – czytamy dalej w proponowanym stanowisku Sejmiku.
Dokument zostanie przesłany m.in. do Prezydenta RP, Prezesa Rady Ministrów, marszałków Sejmu i Senatu oraz liderów wszystkich ugrupowań politycznych.
Analogiczne stanowisko podjęło w dniu 29.11.2017r. Zgromadzenie Ogólne, a więc najwyższe ciało Związku Województw RP.
W sobotę wznawia działalność zawieszony Samorządowy Komitet Protestacyjny i będzie obradował nad formami protestu samorządowców. Marszałek Olgierd Geblewicz, jako prezes Związku Województw RP, oddeleguje reprezentanta Związku na obrady Komitetu.
Napisz komentarz
Komentarze