Czy ten czwartek o godz. 16 coś zmieni? Propozycja jest ciekawa, więc być może, że tak.
Statystyki wykazują, że czytanie książek nie należy do ulubionych zajęć większości naszych rodaków. Bywa, że wielu z nich w ciągu całego roku nawet nie obejrzy żadnej z nich na witrynie księgarskiej. Nic więc dziwnego, że biblioteki robią co mogą, żeby ludzki świat zainteresować czytelnictwem. Gryfińska Biblioteka Publiczna chcąc zachęcić gryfinian do częstszego odwiedzania wypożyczalni i czytelni wychodzi do swoich czytelników z wieloma propozycjami. Jedną z nich jest zaproszenie do udziału w Dyskusyjnym Klubie Książki założonym przez Julię Chowańską. Klub z przerwami działa już prawie około dziewięciu lat. Członkowie klubu spotykają się każdego ostatniego czwartku miesiąca i dyskutują nad wybraną wcześniej książką, którą bez problemu można wypożyczyć w bibliotece. Książki wybierane są w zależności od zainteresowań członków.
Frekwencja nie jest jednak, jak pisałam na początku, wysoka.
-A szkoda, bo wybrane pozycje naprawdę są ciekawe - mówi pani Julia Chowańska.
Po pierwszym okresie zainteresowania książkowymi dyskusjami chęć uczestniczenia w nich rozwiały się jak przysłowiowy dym. Zresztą jak prawie wszystko w naszym mieście. Najpierw narzekamy, że czegoś tam nie ma. Potem jest i już nas nie obchodzi i tak w kółko.
Przed nami ostatni czwartek. Biblioteka tym razem zaprasza do uczestniczenia w dyskusji nad książką Jenn Diaz „Matka i córka”. S[potkanie o godz. 16. Może godzina do najszczęśliwszych nie należy, ale dyskusje, przemyślenia, naprawdę są ciekawe. W imieniu Julii Chowańskiej serdecznie zapraszamy. To ostatni raz…. w tym roku. Następne spotkanie dyskusyjnego klubu, ze względu na święta, odbędzie się dopiero w miesiącu styczniu.
Biblioteka znajduje się w samym środku naszego miasta. Naprawdę warto powiększyć czteroosobowe grono. Z pewnością nie pożałujecie trochę czasu na wzbogacenie własnego wnętrza. To tylko raz w miesiącu.
TWS
Napisz komentarz
Komentarze