Czasu pozostało niewiele, a tylko przekazanie majątku w Zachodniopomorskiem obejmuje ponad 15 tys. obiektów, którym należy także zapewnić obsługę i media. W trosce o bezpieczeństwo mieszkańców wicemarszałek Jarosław Rzepa spotkał się z pełnomocnikiem do spraw organizacji Wód Polskich Iwoną Kozą, by omówić szereg zagrożeń dla tego procesu.
- „Nie jestem entuzjastą reformy wodnej. Pomysł, aby budować państwowego molocha w postaci Wód Polskich, prowadzi do nieefektywności i drożyzny. Marszałkowie i starostowie wydawali pozwolenia wodnoprawne na zasadzie zadania zleconego. Nic nie stało na przeszkodzie, abyśmy nadal go wykonywali, być może we współpracy z gminami. Do wielu wodnych inwestycji dopłacaliśmy. Scentralizowane zadanie kosztuje znacznie więcej, a zapłacą za to wszyscy mieszkańcy. Kryjąc się za koniecznością implementacji dyrektywy unijnej, wybrano najdroższe rozwiązanie tylko po to, aby ziścił się sen o władzy". - Już 18 lipca 2017 r., czyli w dniu uchwalenia przez Sejm RP nowelizacji Prawa wodnego, taki komentarz dziennikowi Rzeczpospolita udzielił marszałek województwa zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz.
- Przekazanie majątku i zapewnienie jego obsługi, kwestia prowadzonych inwestycji, przyszłość pracowników melioracji, to najważniejsze kwestie które muszą być rozwiązane w najbliższych dniach. Czasu mamy bardzo mało, a wyzwań bardzo wiele. Najważniejsze, to zapewnienie bezpieczeństwa naszym mieszkańcom. Dlatego poprosiłem o to spotkanie. Rozmowa może wiele usprawnić – mówił wicemarszałek województwa zachodniopomorskiego Jarosław Rzepa.
Przedstawiony przez wicemarszałka Jarosława Rzepę zarys punktów krytycznych, wyzwań i możliwych problemów wynikających z przekazania Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie przez Samorząd Województwa Zachodniopomorskiego spółce Wody Polskie, to niezwykle długa lista zadań, kompetencji, metod ich finansowania, majątku, ale także czysto ludzkich problemów, które dotykają przyszłości pracowników melioracji, a nawet możliwych zagrożeń bezpieczeństwa dla mieszkających w pobliżu rzek ludzi.
BEZPIECZEŃSTWO MIESZKAŃCÓW I OBSŁUGA URZĄDZEŃ
Zdaniem wicemarszałka Jarosława Rzepy Jednym z najpilniejszych zadań, które należy niezwłocznie rozwiązać, jest zapewnienie obsługi dla zlokalizowanych w terenie stacji pomp czy jazów. W praktyce stosowanej przez ZZMiUW odpowiadały za to wyłonione w przetargu firmy zewnętrzne. Z dniem 1 stycznia 2018 r. spółka Wody Polskie będzie miała w tej kwestii „związane ręce”, gdyż zabraknie jej pracowników do obsługi urządzeń terenowych, a względy formalne nie pozwolą jej przygotować przetargu na ich obsługę. Z kolei ZZMiUW nie ma możliwości i środków, by taki przetarg ogłosić.
- Oby w tym czasie nie przyszły charakterystyczne dla zachodniopomorskiego cofki czy oblodzenia. Od kilku lat w takich sytuacjach świetnie reagowaliśmy i koordynowaliśmy naszą pracę z innymi służbami. Czy to się uda kontynuować? – argumentował wicemarszałek Rzepa i poprosił prezes KZGW pełniącą również funkcję pełnomocnika do spraw organizacji Wód Polskich Iwonę Kozę, by przekonała wojewodę zachodniopomorskiego do niezwłocznego zapewnienia dostępności limitów na stałą obsługę m.in. stacji pomp. Chodzi po prostu o gwarancję finansowania tego zadania, niezbędną dla ZZMiUW do ogłoszenia przetargu. Do ogłoszenia i rozstrzygnięcia przetargu czasu jest coraz mniej, a po 1 stycznia zadania przejmie już nowy podmiot. Iwona Koza zapewniła, że taki dokument sygnowany przez wojewodę zachodniopomorskiego powinien pojawić się w ciągu kilku dni.
- Jest to tylko jeden z problemów, który pokazuje, jaką drogę formalną trzeba przejść, by móc zgodnie z przepisami prawa zrealizować założenia nowelizacji ustawy o Prawie wodnym. Jako Samorząd Województwa Zachodniopomorskiego zapraszamy osoby, które w przyszłości znajdą się w spółce Wody Polskie, do udziału w komisji przetargowej. Z pewnością ułatwi im to przejęcie tego zadania i przyszłą pracę - dodawał Rzepa.
MAJĄTEK I INWESTYCJE
Wśród poruszonych kwestii było również przekazanie należącego do ZZMiUW majątku ruchomego i nieruchomości, których jest ponad 15 tys. Komplikacje mogą wystąpić przy przekazywaniu trwających inwestycji, szczególnie w ramach programu LIFE +, przypisanych do ZZMiUW. Tu Iwona Koza zapewniła, że Ministerstwo Środowiska zabiega w Brukseli o możliwość aneksowania tych inwestycji, tak by mogły być kontynuowane. Dopracowania wymagają kwestie kontynuowania inwestycji ZZMiUW w małą retencję, które lada chwila miały się rozpocząć. Dyskusja nie ominie także zwrotu środków dla województwa zachodniopomorskiego poniesionych jako tzw. wkład własny do rozpoczętych wcześniej inwestycji.
Kwestie formalne nie zagrażają inwestycjom przeciwpowodziowym na Odrze realizowanym dzięki pożyczkom z Banku Światowego, ale ich kontynuowanie nie zostało jeszcze oficjalnie zadeklarowane. Na dziś nie jest także wiadomym, czy Wody Polskie przejmą na siebie inwestycje związane z budową ścieżek rowerowych na wałach przeciwpowodziowych, czy zechcą je kontynuować, czy może pozostawią te zadania samorządom.
PRACOWNICY
Na koniec spotkania Jarosław Rzepa spytał o plany nowej spółki względem pracowników melioracji. Jak wyjaśniał, zmiana wieku emerytalnego sprawiła, że część z nich już zapowiedziała odejście na emerytury. Część zamierza zmienić miejsce pracy, gdyż warunki płacowe zaproponowane przez Ministerstwo są średnio o 1000 zł niższe od tego, co zarabiają dziś. Ich zatrudnieniem są zainteresowane gminy czy firmy z branży budowlanej. Iwona Koza zadeklarowała, że jeszcze pod koniec października zostaną potencjalnej załodze przedstawione nowe propozycje. Pełnomocnik wyjaśniła, że ma świadomość braku fachowców na rynku i możliwości wystąpienia braków kadrowych.
Uchwalona 18 lipca 2017 r. przez Sejm RP Nowelizacja Prawa wodnego została podpisana przez Prezydenta RP 3 sierpnia 2017 r. Ustawa de facto pozbawiła Urzędy Marszałkowskie wpływu na kształtowanie polityki wodnej. To kolejna po Wojewódzkich Ośrodków Doradztwa Rolniczego i Wojewódzkich Funduszy Ochrony Środowiska kompetencja odebrana samorządom.
Napisz komentarz
Komentarze