Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
niedziela, 14 grudnia 2025 01:18
Reklama
Reklama

Mleko krowie czy mleko modyfikowane?

Ile problemów przysparza i jakie kontrowersje wywołuje temat mleka, najlepiej wiedzą rodzice małych dzieci. Prędzej czy później przychodzi moment, w którym należy podjąć decyzję mleko zwykłe czy modyfikowane?
Mleko krowie czy mleko modyfikowane?

Autor: Tegoroczne Święto Mleka w Glinnej.

Choć temat karmienia niemowląt i rozszerzania diety wywołuje wiele emocji wśród dyskutantów, co do jednego panuje zgodność – na początek zdecydowanie najlepsze jest mleko matki. Jego skład ma idealną dla niemowlęcia kombinację wartości odżywczych i chroni je przed alergiami oraz chorobami, zawsze jest pod ręką, dodatkowo zaś karmienie piersią wzmacnia więź dziecka z matką. Problem jednak pojawia wtedy, gdy karmienie w sposób naturalny jest niemożliwe lub też niemowlę potrzebuje dodatkowego pokarmu. Wielu rodziców staje wówczas przed dylematem, co wybrać – mleko zwykłe czy modyfikowane?

Z jednej strony, zdecydowana większość dzisiejszych rodziców wychowała się na mleku od krowy – często zagęszczanym kaszą manną lub mąką. Patrząc przez pryzmat współczesnych zaleceń żywieniowych to wręcz nieprawdopodobne, że udało nam się w zdrowiu dożyć do dorosłości, nadal chodzimy po świecie i raczej nie wybieramy się w inne miejsce. Z drugiej strony, środowiska lekarskie i dietetyczne ostrzegają, że mleko krowie nie jest najlepszym rozwiązaniem dla niemowlęcia, lecz ostatecznością, po którą należy sięgnąć tylko wtedy, jeżeli środki finansowe ograniczają możliwość zakupu dedykowanego maluchom mleka modyfikowanego. Czy to prawda, czy może jednak niczym nieuzasadnione obawy?

Autorytety medyczne, ze Światową Organizacją Zdrowia na czele, zalecają całkowite unikanie mleka krowiego co najmniej do ukończenia przez dziecko 6. miesiąca życia, a najlepiej – do ukończenia pierwszego roku. Po tym czasie zasadniczo zalecane jest wprowadzenia do diety produktów mlecznych typu jogurt naturalny, kefir czy twarożek, ale do ukończenia trzeciego roku życia dziecka, powinno ono, jeśli to możliwe, pić mleko modyfikowane. Jednocześnie, na cenzurowanym znajduje się świeże mleko, prosto od krowy. Skąd te zalecenia?

Przede wszystkim obecne mleko, prosto od krowy, nie jest już takie, jak było kiedyś – sposoby produkcji są zupełnie inne niż kilkadziesiąt lat temu. Dodatkowo, mleko prosto od krowy, nawet wiejskiej mućki, może zawierać patogeniczne bakterie czy mikroorganizmy, powodujące poważne choroby (np. szczep E. cola powiązany z biegunką i niewydolnością nerek). Dla organizmu małego dziecka mogą być one niezwykle groźne.

Z tej przyczyny w diecie małego dziecka jest miejsce jedynie na mleko "z kartonu" – pasteryzowane lub UHT. Tutaj jednak także pojawia się problem, ponieważ mleko takie, de facto, ma skład nieodpowiedni dla niemowlęcia (szczególnie jeśli chodzi o zawartość białek i tłuszczy) – za dużo białka, składników mineralnych (sodu, fosforu, chloru, potasu) i tłuszczów nasyconych, za mało za to, w stosunku do potrzeb dziecka, węglowodanów, witamin A, D, C i E, nienasyconych kwasów tłuszczowych, a także żelaza. Może także wywoływać alergię. To dlatego mleko krowie nie powinno stanowić podstawy codziennej diety malucha.

Modyfikacja mleka w mleku modyfikowanym polega przede wszystkim na zmianie proporcji między białkami serwatkowymi i kazeinowymi, zamianie tłuszczu zwierzęcego na roślinny i zwiększeniu zawartości minerałów i witamin – mówi Katarzyna Barwińska General Manager marki Holle – znanego producenta żywności dla dzieci i niemowląt. Zawiera m.in. mniej fosforu i sodu, dzięki czemu nerki dziecka są mniej obciążone. Dodatkowo, do produkcji ekologicznego mleka modyfikowanego, a takie właśnie polecam wszystkim maluchom, stosowane jest wysokogatunkowe mleko ekologiczne, dzięki czemu nie tylko jest ono zbilansowane pod katem pożądanych wartości odżywczych, lecz jednocześnie gwarantuje najwyższą jakość pochodzenia. Mleko takie jest kontrolowane przez odpowiednie instytucje, monitorujące przestrzeganie przepisów i zasad dotyczących ekologii – dodaje Katarzyna Barwicka.

Sięgając po mleko modyfikowane należy pamiętać, że jego składniki i ich proporcje są dostosowane do potrzeb dziecka – dlatego nie należy przekraczać liczby zalecanych miarek w trakcie jego przygotowywania. Nie powinniśmy go również gotować, ponieważ wysoka obróbka termiczna niszczy znajdujące się w nim witaminy i inne cenne składniki. Mleko modyfikowane świetnie sprawdzi się natomiast jako napój czy podstawa koktajli, kaszek i innych deserów, które nie wymagają gotowania.

Kamila Nowakowska


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: :-)Treść komentarza: Gratki!Data dodania komentarza: 14.12.2025, 00:52Źródło komentarza: Nauczyciele na scenie! Jubileusz z pompą i kabaretowym humoremAutor komentarza: taka słomkaTreść komentarza: Dokładnie. A słomką mogą być choroby. Bezdomne koty są przecież nosicielami różnych chorób. To nie jest tylko problem estetyczny czy etyczny, ale i sanitarny. Jeśli mnożą się w takim tempie, rośnie ryzyko dla ludzi i zwierząt domowych. Wniosek o pilną interwencję i nadzór jest w pełni uzasadniony. Liczę, że wójt potraktuje to jako priorytet, zanim sytuacja wymknie się spod kontroli totalnie.Data dodania komentarza: 14.12.2025, 00:48Źródło komentarza: Bezdomne koty opanowały działki. Mieszkaniec liczy na pilną interwencjęAutor komentarza: urzędnikTreść komentarza: Łatwo jest krytykować, ale Program opieki kosztuje! Gminy mają ograniczone budżety. Zgadzam się, że odławianie i sterylizacja są obowiązkowe, ale często brakuje wystarczającej liczby weterynarzy chętnych do współpracy w ramach gminnych stawek. Poza tym, gdzie te koty mają trafić po odłowieniu? Gminy często nie mają schronisk, a te najbliższe są przepełnione. To jest problem systemowy i ogólnopolski.Data dodania komentarza: 14.12.2025, 00:44Źródło komentarza: Bezdomne koty opanowały działki. Mieszkaniec liczy na pilną interwencjęAutor komentarza: z gronaTreść komentarza: Przygotowania do kabaretu były wyzwaniem, ale zdecydowanie się opłaciły! Pani Magda i Pani Joanna wykonały tytaniczną pracę ze scenariuszem, a charakteryzacja, za którą odpowiadał sztab ukrytych talentów, przeniosła nas w czasie. Chciałabym podkreślić, że ten występ był dowodem na niesamowitą integrację grona – od najmłodszych stażem, po weteranów. To, że cała kadra (i uczniowie!) potrafiła stworzyć coś tak spontanicznie zabawnego, świadczy o świetnej atmosferze pracy. Mamy nadzieję, że ten nowy, kabaretowy standard stanie się tradycją! Gratuluję wszystkim zaangażowanym!Data dodania komentarza: 14.12.2025, 00:33Źródło komentarza: Nauczyciele na scenie! Jubileusz z pompą i kabaretowym humorem
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama