Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 18:59
Reklama dotacje rpo
Reklama

Trop porwanego noworodka. W internecie ojciec publikuje swoją wersję wydarzeń

-Chcemy przedstawić prawdziwą wersję zdarzeń. Jeszcze trzy dni temu byliśmy szczęśliwą rodziną, która oczekiwała narodzin naszego dziecka. Dzisiaj jesteśmy uciekinierami, jesteśmy ścigani przez policję. Organizują na nas obławy, a my czujemy się bardzo, bardzo zaszczuci – mówi ojciec porwanego noworodka ze szpitala w Białogardzie. Opublikował w internecie wideo, w którym przedstawia swoją wersję.
Trop porwanego noworodka. W internecie ojciec publikuje swoją wersję wydarzeń

Autor: kadr z filmu udostępnionego w internecie przez ojca dziecka

Małżeństwo S. to mieszkańcy Połczyna-Zdroju, którzy mają własne zdanie na temat szczepień noworodków.

Już na początku nagrania ojciec dziecka zaprzecza oficjalnej wersji, że to był wcześniak.

-Nasza córka urodziła się o czasie, a ciąża była donoszona – mówi mężczyzna. –Poród odbył się bez komplikacji – dodaje.

Dalej mówi, że lekarze odmówili przeprowadzenia badań w kierunku wrodzonych niedoborów odporności. Zarzuca personelowi szpitala, że nie pokazano mu również ulotki od preparatu z witaminą K. Odnosi się również do postanowienia sądu rodzinnego o częściowym ograniczeniu sprawowania władzy rodzicielskiej w zakresie udzielanych świadczeń medycznych. Zarzuca, że prawo do decydowania w sprawach zdrowotnych dziecka przekazano osobie niemającej doświadczenia medycznego.

Co powiedział rzecznik szpitala

- Od momentu porodu rodzice dziecka nie wyrażali, w tym również na piśmie, zgody na podejmowanie przez personel szpitala podstawowych czynności medycznych - osuszenie dziecka, ogrzanie pod napromiennikiem ciepła, wytarcie z mazi płodowej, kąpiel dziecka w oddziale, podaż witaminy K domięśniowo lub doustnie, szczepienia ochronne, ewentualne dokarmianie dziecka, gdyby tego wymagało, wykonanie badań przesiewowych, profilaktykę zakażenia przedniego odcinka oka - mówi Witold Jajszczok, rzecznik szpitala.

- Trudno jest rozmawiać z pacjentami, którzy są przeciwnikami szczepień. Ja ich rozumiem, takie mają poglądy. Natomiast brak elementarnych czynności higienicznych w stosunku do noworodka, który nawet w bardzo dobrym stanie się rodzi, budzi sprzeciw personelu medycznego, który obawia się o stan tego noworodka – tłumaczy ordynator oddziału położniczo-ginekologicznego szpitala w Białogardzie dr Roman Łabędź.

O porwaniu przez rodziców dziecka ze szpitala napisaliśmy tutaj:

http://www.igryfino.pl/wiadomosci/24926,porwali-noworodka-ze-szpitala

 

Oto nagranie, w którym ojciec dziecka przedstawia swoją wersję wydarzeń:

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaEPI-AKCJA Fundacji "Normalnie" 08.11.-09.12.2024
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama