64-latka została oszukana przez mężczyznę podającego się za fałszywego funkcjonariusza policji.
Na telefon stacjonarny seniorki zadzwonił mężczyzna, który w trakcie rozmowy przedstawił się jako Andrzej Stępień i podał wymyślony numer legitymacji służbowej. By uwiarygodnić swoje słowa, zaproponował kobiecie, żeby wykręciła numer 997 bez rozłączania się. Męski głos usłyszany w słuchawce potwierdził starszej pani, że dzwoniącym jest faktycznie funkcjonariusz policji.
Mężczyzna oznajmił, że policja prowadzi tajną akcję pod nadzorem prokuratury i rozpracowuje grupę, która wyłudza kredyty. Poinformował seniorkę, że takie już zaciągnięte zostały niejednokrotnie na jej członka rodziny. Kontynuując dalej rozmowę powiedział 64-latce, że jest obserwowana, a przestępcy planują napad na jej mieszkanie.
Nakazując obowiązkową dyskrecję, "agent" cały czas instruował kobietę, jakie ma podjąć krok po kroku czynności i cały czas był z nią w kontakcie przez telefon komórkowy. Oszust kazał seniorce przeliczyć oszczędności jakie posiada, a następnie przekazać je mężczyźnie, który pojawi się niebawem w jej mieszkaniu. Zapewnił kobietę, że tym mężczyzną będzie również funkcjonariusz policji, a cała kwota po zakończeniu akcji zostanie jej zwrócona.
W sumie 14 tysięcy złotych trafiło w ręce oszustów, zanim kobieta zorientowała się, że stała się ofiarą przestępstwa. Sytuacja miała miejsce w naszym województwie, a konkretnie w Koszalinie. Piszemy o tym ku przestrodze.
Pamiętajmy, że pomysłowość oszustów nie zna granic. Coraz częściej członkowie grup przestępczych podają się za policjantów CBŚP bądź funkcjonariuszy zajmujących się rozpracowywaniem oszustów. Bądźmy ostrożni i nie ufajmy takim telefonom! Przede wszystkim należy zachować ostrożność - jeżeli dzwoni do nas ktoś, kto prosi o pieniądze, nie podejmujmy żadnych działań, odłóżmy słuchawkę i wykręćmy numer 997!
Żeby nie stać się ofiarą takiego przestępstwa musimy działać rozważnie i nie ulegać emocjom oraz kierować się zasadą ograniczonego zaufania do nieznanych nam osób.
Pamiętajmy także, że prawdziwi policjanci NIGDY nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie i nigdy nie proszą też o przekazanie pieniędzy.
Napisz komentarz
Komentarze