Radni zwracają także uwagę, że koszty reformy gospodarki wodnej proponowane w projekcie ustawy Prawo wodne zostaną w pełni przeniesione na społeczeństwo.
– Ministerstwo Gospodarki Morskiej proponuje rozwiązania, które nie uwzględniają skutków ekologicznych, ekonomicznych i społecznych. Wprowadzenie nowych opłat w życie oznacza likwidację gospodarki stawowej – alarmuje wicemarszałek Jarosław Rzepa.
Sejmik Województwa Zachodniopomorskiego przyjął 21 czerwca 2016 r. stanowisko w sprawie zmiany ustawy Prawo wodne, w którym negatywnie opiniuje rozwiązania zaproponowane w nowelizacji. Radni wskazują nie tylko na szereg dodatkowych opłat za korzystanie z wody, które obejmą energetykę, rolnictwo czy sektor spożywczy, lecz także całkowite ograniczenie wpływu samorządów terytorialnych na politykę regionalną w obszarze gospodarki wodnej. Podkreślają, że proponowane zmiany przez administrację rządową doprowadzą do zaniechania realizacji milionowych inwestycji w regionie związanych m.in. z ochroną przeciwpowodziową.
Obciążenia fiskalne
W przyjętym stanowisku radni zwracają uwagę, że proponowana przez administrację rządową wysokość opłat wynikająca z zapisów Ramowej Dyrektywy Wodnej w rażący sposób odbiega od wysokości dochodów, jakie z korzystania z zasobów wodnych uzyskują podmioty oraz osoby fizyczne, których źródłem utrzymania jest właśnie szerokorozumiane korzystanie z wody. – Bazując na stawkach wskazanych w projekcie nowelizacji ustawy prawo wodne, w przypadku opłaty za usługę wodną polegającą na nawodnieniu terenów użytkowanych rolniczo, opłata za nawodnienie jednego hektara może przekroczyć kwotę 1200 zł rocznie, co stanowić będzie znaczące obciążenie już dla rolnika o niewielkim zakresie działalności, nie wspominając o większych przedsiębiorstwach gospodarujących tysiącami hektarów, dla których opłaty roczne sięgać będą milionów złotych – czytamy w przyjętym przez zachodniopomorski sejmik stanowisku.
Centralizacja i zagrożone inwestycje
Nowelizacja ustawy przewiduje przeniesienie odpowiedzialności za gospodarowanie wodami do nowo powstałego organu „Wody Polskie” i tym samym utratę przez samorządy województw całkowitego wpływu na realizację zadań związanych z regionalną gospodarką wodną. Według wicemarszałka województwa zachodniopomorskiego Jarosława Rzepy projekt ustawy zakłada powrót do centralizacji gospodarowania wodą, która nie sprawdziła się.
– Powołanie nowego podmiotu „Wody Polskie” całkowicie eliminuje samorząd województwa z procesu decyzyjnego w zakresie kształtowania polityki przeciwpowodziowej i retencji. Kiedyś przekazano to zadanie do województwa, bo rząd nie radził sobie z tematem. Do tej pory zainwestowaliśmy w ochronę przeciwpowodziową ok. 600 mln zł – to wymierna wartość, doceniana przez mieszkańców terenów doświadczanych przez powodzie. Do najistotniejszych inwestycji zaliczyć możemy zabezpieczenie Trzebiatowa, Białogardu, Karlina oraz podniesienie bezpieczeństwa powodziowego terenów położonych w sąsiedztwie rzeki Odry, jeziora Dąbie i Zalewu Szczecińskiego – wylicza wicemarszałek Jarosław Rzepa. – Także w nowym Regionalnym Programie Operacyjnym są zabezpieczone dalsze środki na retencję i działania przeciwpowodziowe. Nie wiem, czy rząd zdaje sobie sprawę, że wprowadzając w tej chwili tak głębokie zmiany całego systemu, może spowodować totalny chaos – podkreśla wicemarszałek województwa zachodniopomorskiego Jarosław Rzepa.
Wprowadzenie reformy doprowadzić może do zaniechania realizacji prawie 30 inwestycji wartych blisko 200 mln zł oraz 8 zadań strategicznych zaakceptowanych przez Bank Światowy na kwotę 143 mln zł. To między innymi: „Modernizacja międzywala na odcinku Osinów – Łubnica”, „Modernizacja wałów przeciwpowodziowych na terenie powiatu gryfińskiego” czy „Przywrócenie walorów przyrodniczych Doliny Dolne Odry poprzez poprawę zdolności retencyjnych i przeciwpowodziowych Międzyodrza”.
Samorząd województwa zachodniopomorskiego zabezpieczył również mechanizm finansowania zaplanowanych inwestycji w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Zachodniopomorskiego 2014-2020. To kwota prawie 100 mln zł na inwestycje związane z infrastrukturą gospodarki wodnej. Wśród planowanych do realizacji inwestycji znajduje się między innymi zabezpieczenie przeciwpowodziowe Stargardu.
– Proponowana reforma gospodarki wodnej jest w ocenie samorządu województwa na tyle istotna, że doprowadzi do paraliżu organizacyjnego, czego skutkiem będzie znaczące opóźnienie realizacji zadań inwestycyjnych oraz obniżenie efektywności prowadzonych prac utrzymaniowych – oceniają radni województwa i apelują o ponowną analizę założeń projektu ustawy Prawo Wodne. Emilia Wolf
Napisz komentarz
Komentarze