- Niestety ta firma pozostawiła po sobie hałdy gnijącej, śmierdzącej trawy. Nie sprzątając po sobie i nie kończąc koszenia - zniknęła. Takiego problemu nie było, gdy zajmował się tym PUK, wtedy pracownicy zawsze sprzątali po skończonej pracy. Czy w ten sposób gmina reklamuje swoje tereny? – pyta internauta.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Zostawili hałdy gnijącej i śmierdzącej trawy
-Na załączonych zdjęciach przedstawiam zarośnięty teren w Gardnie przy osiedlu, który jest własnością gminy. Około dwóch tygodni temu przyjechała jakaś dziwna firma, skosiła pobocza chodnika po jego dwóch stronach (ok. 1,5 m). Kilka dni temu przyjechała kolejna firma, która skosiła kolejny 1,5-metrowy pas zarośli (świeży pas po wykoszeniu widać na zdjęciach) – informuje nas czytelnik.
- 07.09.2017 21:52 (aktualizacja 20.09.2023 19:53)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze